Organizują rejs, by udowodnić, że Ziemia jest płaska. Wypływają w 2020
Wyjątkowo dziwne wieści płyną ze świata. Zwolennicy hipotezy płaskiej Ziemi zamierzają wybrać się na rejs statkiem wycieczkowym. Cel jest prosty: dopłynąć do krawędzi planety. Nie wiadomo, czy członkowie załogi będą musieli nosić foliowe czapki.
28.01.2019 11:56
Zaplanowany na 2020 rok rejs organizuje Międzynarodowa Konferencja Płaskiej Ziemi. Wyprawa ma być największa i najodważniejszą dla grupy, która wierzy, że żyjemy na wielkim dysku. Rejs nie będzie pozbawiony luksusów – w trakcie odkrywania końca Ziemi do dyspozycji uczestników ma zostać oddany basen, restauracje, prawdopodobnie będą również mogli bawić się na sztucznej fali. Teorie spiskowe można poznawać w wygodach.
Brzmi to co najmniej interesująco, jednak pojawia się pewien problem: nawigacja, morska czy jakakolwiek, została stworzona z założeniem, że Ziemia jednak nie jest płaska. Tylko okrągła. System GPS bazuje na 24 satelitach, które orbitują wokół Ziemi. Liczba nie jest przypadkowa, bo bazuje na zakrzywieniu naszej planety. Jeden z emerytowanych kapitanów zdradził serwisowi "Guardian", że w czasie dwudziestotrzyletniej kariery nie spotkał się z kapitatem, który również uważałby, że Ziemia jest płaska.
"Ogrom dowodów naukowych na kulistość naszej planety jest tak wielki, że ciężki do wyliczenia. Cała współczesna fizyka, geofizyka i geologia dostarczają tysiące dowodów" – mówił WP Tech dr Wojciech Hellwing. Jak widać, nie każdego satysfakcjonują takie odpowiedzi.