Od wielkiej szafy do kieszeni - jak zmieniała się elektronika użytkowa?

Od wielkiej szafy do kieszeni - jak zmieniała się elektronika użytkowa?
Źródło zdjęć: © Wikimedia / mat.pras.

23.03.2016 | aktual.: 29.12.2016 08:19

Miniaturyzacja to proces ściśle powiązany z rozwojem nowych technologii. Przecież telefony komórkowe, komputery oraz inne urządzenia, z których korzystamy na co dzień pochodzą od dużych i nieporęcznych wynalazków. Co sprawiło, że zmniejszyły się ich rozmiary?

Miniaturyzacja to proces ściśle powiązany z rozwojem nowych technologii. Telefony komórkowe, komputery oraz inne urządzenia, z których korzystamy na co dzień, pochodzą od dużych i nieporęcznych wynalazków. Co sprawiło, że zmniejszyły się ich rozmiary?

Odpowiedź jest bardzo prosta - coraz bardziej zaawansowana elektronika. Niektórzy pamiętają duże i ciężkie telewizory lub pierwsze komputery, które nie zmieściłyby się w jednym pokoju. Obecnie telefon mieści się w kieszeni i oferuje o wiele więcej funkcji niż jego pierwowzór. Mobilne urządzenia stają się coraz bardziej poręczne i wygodne, przez co chętniej z nich korzystamy.

Komputer o wadze 27 ton, laptop za 8 tys. dolarów, PDA od Apple, komputer w pendrive'ie - tak rozwijały się maszyny, z których korzystamy na co dzień. Podobnie ma się to do telefonów - od "cegieł" do komórki na nadgartsku. Zobaczcie sami!

słk / x-gem

1 / 9

27-tonowy ENIAC na 140 m2

Obraz
© Wikimedia Commons / US Army / Domena Publiczna

Pierwsze komputery zupełnie nie przypominały urządzeń, które dziś zna każdy z nas. Różniły się wykorzystywaną technologią, możliwościami obliczeniowymi oraz przede wszystkim rozmiarami. Skonstruowany w latach 1943-1945 komputer ENIAC miał masę ponad 27 ton, zawierał około 18 tys. lamp elektronowych i zajmował powierzchnię około 140 metrów kwadratowych. Umożliwiał on wykonywanie jedynie podstawowych działań matematycznych i wymagał długiego oraz żmudnego programowania.

2 / 9

Jeden z pierwszych laptopów - GRiD Compass

Obraz
© Wikimedia Commons / ProhibitOnions

Dużym krokiem na drodze miniaturyzacji komputerów było zaprezentowanie w 1982 roku laptopa GRiD Compass, który był jednym z pierwszych przenośnych komputerów. Kosztował dużo, bo 8150 dolarów i głównie interesował wojsko. Laptop ważył około 5 kg, miał 340 KB pamięci oraz umożliwiał transmisję danych przez modem z "zawrotną" prędkością do 1200 b/s. Tym, co wyróżniało go spośród innych przenośnych komputerów z tamtego okresu była obudowa, która stała się pierwowzorem dla obecnie produkowanych laptopów.

3 / 9

Od PDA do smartfona - Apple Newton

Obraz
© Wikimedia Commons / Geoff Parsons / CC Attribution-Share Alike 2.0 Generic

W 1993 roku na rynku pojawiło się urządzenie Apple Newton, które było protoplastą powszechnie używanych dziś smartfonów. Ten PDA oferował czarno-biały wyświetlacz o rozdzielczości 336x240 punktów, procesor o taktowaniu 20 MHz, 640 KB pamięci RAM oraz 4 MB miejsca na dane użytkownika. Niestety, urządzenie to nie odniosło sukcesu rynkowego - było drogie, a użytkownicy nie byli gotowi na tego typu rozwiązania.

4 / 9

Komputer w pendrive'ie?

Obraz
© Materiały prasowe

Produkowane obecnie komputery mogą mieć rozmiar... dużego pendrive'a. Przykładem jest Intel Compute Stick wprowadzony do sprzedaży w 2015 roku. W obudowie o wymiarach 104,1x38,1x12,7 mm udało się zmieścić procesor, pamięć RAM, nośnik pamięci, układ graficzny i interfejsy do komunikacji bezprzewodowej. Po podłączeniu tego urządzenia do monitora otrzymamy funkcjonalność pełnoprawnego komputera, który sprawdzi się w codziennych, podstawowych zadaniach.

5 / 9

Cegłofon? Motorola DynaTAC kosztowała 4 tys. dolarów!

Obraz
© Materiały prasowe

Telefony komórkowe również przeszły długą drogę zanim przybrały znaną nam dziś formę. Pierwszym rewolucyjnym, jak na tamte czasy telefonem była Motorola DynaTAC, wprowadzona do sprzedaży w 1983 r. Urządzenie pozwalało na przeprowadzenie 30 minutowej rozmowy, ważyło około 2 kg i kosztowało prawie 4 tysiące dolarów. Mimo tego, w dniu premiery, przed sklepem, w którym sprzedawano te telefony ustawiła się długa kolejka chętnych. W ciągu roku sprzedano ponad 12 000 sztuk tego modelu.

6 / 9

Pocketphone PC105T - 2 tys. funtów

Obraz
© sciencemuseum.org.uk

Kolejnym urządzeniem, które było swoistym kamieniem milowym na drodze miniaturyzacji telefonów był Pocketphone PC105T firmy Technophone. Wprowadzony w 1986 roku model kosztował około 2 tysiące funtów i mieścił się w kieszeni koszuli! W tamtych czasach było to niemałe osiągnięcie, dlatego firmie szybko udało się osiągnąć poziom sprzedaży, wynoszący ponad 1000 sztuk miesięcznie.

7 / 9

80 gramów i 4 cm szerokości - Nokia 8210

Obraz
© Materiały prasowe

Jednym z najmniejszych ogólnodostępnych telefonów była Nokia 8210, zaprezentowana w 1999 roku. Obudowa miała około 10 cm długości i 4,4 cm szerokości, co przy wadze poniżej 80 g sprawiało duże wrażenie. Na wyposażeniu znalazł się port podczerwieni, funkcja wybierania głosowego i 4 gry. Telefon w momencie premiery cieszył się ogromną popularnością, szczególnie wśród kobiet.

8 / 9

Smartfon w... zegarku. Samsung Galaxy Gear S

Obraz
© Materiały prasowe

Obecnie telefon możemy nosić na nadgarstku. Zaprezentowany w 2014 roku Samsung Galaxy Gear S to smartwatch, który dzięki wbudowanemu slotowi na karty SIM umożliwia wykonywanie połączeń głosowych. Ma wymiary tradycyjnego zegarka, a oprócz funkcji dzwonienia pozwala też na wysyłanie i odbieranie wiadomości SMS, połączenie z Internetem, słuchanie muzyki czy też monitorowanie rytmu serca.

9 / 9

Małe, mniejsze, najmniejsze... jeszcze mniejsze

Obraz

Proces miniaturyzacji to nie tylko zmniejszanie rozmiarów urządzeń, ale także zgodnie z Prawem Moore'a, zwiększanie ich wydajności. Odbywa się to poprzez umieszczanie coraz większej liczby tranzystorów na tej samej powierzchni układu scalonego. Dlatego też, procesory nowoczesnych smartfonów przewyższają wydajnością układy montowane w konsolach PS3 czy XBOX pierwszej generacji.

Jeszcze nie tak dawno z entuzjazmem wymienialiśmy telewizory kineskopowe na plazmowe, dziś kupujemy jeszcze nowocześniejsze matryce LED. Bibliotekę książek mamy zawsze przy sobie dzięki czytnikom. Tablety i smartfony oferują tak wiele funkcji, że na co dzień nie potrzebujemy nosić ze sobą dodatkowego odtwarzacza muzyki, aparatu fotograficznego, nawigacji GPS, laptopa lub nawet miernika pulsu. Nasuwa się pytanie - na co wymienimy obecnie używane urządzenia?

słk / x-gem

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)