Oczekiwana zmiana w płatnościach za autostrady. Wreszcie koniec korków
Płynny ruch na autostradach, znaczne ułatwienia dla kierowców i dużo niższe koszty dla podatników - takie skutki ma mieć nowy system poboru opłat. Będzie potrzebny jeden element.
15.06.2021 15:57
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Już od początku października bieżącego roku za przejazd państwowymi odcinkami płatnych dróg zapłacimy wyłącznie w systemie e-Toll. Wykorzystuje on pozycjonowanie satelitarne i łączność komórkową do śledzenia poruszających się po autostradach pojazdów i zautomatyzowania pobierania opłat.
Funkcjonowanie e-Toll opiera się na wykorzystaniu systemu nawigacji satelitarnej, dzięki któremu można na bieżąco śledzić położenie pojazdu. Wraz ze stałym połączeniem z internetem poprzez łącza komórkowe daje to możliwość automatycznego obliczania momentu wjazdu i opuszczenia drogi płatnej oraz przejechanego po niej dystansu.
Do działania nowy system wymaga wyposażenia samochodu w urządzenie, które będzie zapewniało jednocześnie śledzenie pozycji oraz łączność z serwerami e-Toll. Taką rolę może odgrywać smartfon z aplikacją kliencką e-Toll, ale dla pojazdów flotowych, ciężarówek czy autobusów znacznie lepszym rozwiązaniem będzie samodzielne urządzenie.
Należą do nich między innymi urządzenia produkcji Grupy INELO, które przeszły cały proces dopuszczenia do integracji z e-TOLL i zostały zatwierdzone przez Krajową Administracją Skarbową (KAS). Wymogi techniczne zostały opublikowane w październiku 2020 roku. Trzeba było dostosować urządzenia do tego, by mogły co minutę wysyłać paczkę ostatnich 12 pozycji pojazdu (czyli zbieranych co pięć sekund). To oznaczało aktualizację urządzeń (dodanie odpowiednich modułów) i oprogramowania.
System poboru opłat dotyczy przede wszystkim pojazdów ciężarowych o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 3,5 tony i autobusów. O skali świadczą dane pochodzące jeszcze z systemu viaTOLL. W 2018 roku korzystało z niego 780 tys. użytkowników, a zarejestrowanych aut było ponad 1,2 mln.
System e-Toll zastąpi poprzednie rozwiązanie, viaToll, które opierało się na wykorzystaniu bramek, w których należało pobrać bilet i zapłacić oraz kratownic z kamerami. Konieczność zatrzymywania się przy bramkach tamowała ruch, a budowa i utrzymanie systemu monitoringu było poważnym obciążeniem dla budżetu oraz sprawiało, że zmiany w siatce dróg objętych opłatami były bardzo trudne i kosztowne.