Nowy, lepszy wirus. Atak ransomware uderzył w kilkadziesiąt polskich firm

Atak ransomware wywołał zamieszanie i panikę zarówno wśród firm, jak i w mediach. Skala niepokoju jest tak duża, że postanowiono zwołać Rządowy Zespół Zarządzania Kryzysowego. Czy hakerzy chcieli tylko okupu w wysokości 300 dolarów w bitcoinach, czy cel był bardziej skomplikowany?

Nowy, lepszy wirus. Atak ransomware uderzył w kilkadziesiąt polskich firm
Źródło zdjęć: © Twitter | Redakcja WP Tech
Grzegorz Burtan

28.06.2017 | aktual.: 28.06.2017 11:40

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

– Warto podkreślić, że nie mamy do czynienia z wirusem Petya, którego nazwa przewija się w mediach – tłumaczy Piotr Kupczyk z Kaspersky Lab Polska. – Petya to kilkuletni i zbadany program. Poniedziałkowy atak był przeprowadzony przez nowego wirusa. To, jak go nazwiemy, jest nieistotne, bo niebezpieczeństwo dalej pozostaje – dodaje.

Nowy wirus zaatakował m.in. Rosję, Polskę, Ukrainę, Niemcy, Włochy oraz USA. Jak wylicza Kupczyk, Kaspersky Lab zanotował około 2000 ataków, z czego 5 proc. zostało przeprowadzonych w Polsce. Wynika z tego, że około 40 firm było potencjalnie narażonych na ransomware. Takie przedsiębiorstwa jak Inter Cars czy Raben ogłosiły, że mają obecnie problem z infrastrukturą i starają się przywrócić ją do działania.

– Według naszej estymacji ofiarami padło kilkadziesiąt przedsiębiorstw w Polsce – mówi przedstawiciel portalu Niebezpiecznik. – Oczywiście to niedokładna liczba, bo nie każda firma przyzna się, że jej system został zablokowany przez hakerów. Jeśli chodzi o motywację atakujących, to mamy do czynienia z próbą wymuszenia okupu – pliki są tylko szyfrowane, więc ciężko mówić o jakiejś politycznej agendzie. To, co niepokoi, to fakt, że mamy do czynienia z wirusem z nowej rodziny. Może on atakować również komputery ze zaktualizowanym oprogramowaniem – ostrzega.

Kupczyk podkreśla, że konieczne jest przygotowanie backupu oraz aktualizacja systemu, zwłaszcza na firmowych komputerach, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się wirusa.

Czego możemy spodziewać się po konferencji prasowej rządu?
– Sam jestem ciekaw – mówi przedstawiciel Niebezpiecznika.

O sprawie będziemy informować na bieżąco.

Komentarze (20)