Nowy hełm amerykańskiej armii wygląda jak z gry SF

Choć wygląda tak, jak gdyby miał go zaraz założyć żołnierz walczący z rasą inteligentnych robali na odległej planecie, jest to najprawdziwszy koncept hełmu wojskowego. Zaprojektowano go do ochrony przed bronią biologiczną i chemiczną.

Nie tylko groźnie wygląda, ale posiada wbudowany respirator, pozwalający żołnierzom oddychać pełną piersią. W system filtrujący wbudowano wentylator - mniejszy, lżejszy i zużywający mniej energii niż używane dotychczas rozwiązania. Do tego zastosowana metoda pozwala na lepszą dystrybucję powietrza w masce i uniemożliwia niebezpiecznym substancjom przeniknięcie do środka, nawet jeśli puści jeden ze szwów. Wszystko jest zasilane przez akumulator znajdujący się na plecach lub biodrze.

Na razie ten hełm przyszłości, żywcem wyjęty z gry „Halo”, jest wciąż udoskonalany. Jest szansa, że zostanie w nim zastosowany wyświetlacz pokazujący mapę pola walki, cele oraz pozwalający na swobodną komunikację, w tym w formie wideo. Który żołnierz nie chciałby wypróbować czegoś takiego?

Tajne bronie w II wojnie światowej