Nowe "Białe Łabędzie" Rosjan. Jeśli uwierzyć im na słowo
Propagandowa agencja TASS poinformowała o rozbudowaniu Sił Powietrzno-Kosmicznych Rosji o dwa nowe "Białe Łabędzie" - bombowce strategiczne Tu-160M. Ukraińskie media podkreślają, że są to groźne maszyny, ale jednocześnie zwracają uwagę na pewien istotny szczegół związany z komunikatem rosyjskiej agencji.
Rosyjski aparat propagandowy systematycznie przekazuje informacje o dostawach nowych samolotów bojowych. W większości przypadków poza komunikatem publikowane są materiały wideo. Wprawdzie zmontowane w taki sposób, aby nie można było oszacować liczby egzemplarzy, ale jednak stanowiące dowód na potwierdzenie słów. W tym przypadku jest inaczej.
Rosjanie mają nowe Tu-160M?
"Rosyjskie media nie udostępniły żadnych materiałów fotograficznych ani wideo, które potwierdzałyby tezę o dostawie samolotów. Nie wiadomo również, kiedy dokładnie rosyjskie wojsko rzekomo otrzymało te bombowce strategiczne" - skomentowała ukraińska agencja Unian.
Ile plastiku mamy w ciele? Odpowiedź zaskakuje
Filar rosyjskiego lotnictwa strategicznego
Tu-160, który jest nazywany przez pilotów "Białym Łabędziem" z uwagi na charakterystyczne malowanie i konstrukcję, to rosyjski naddźwiękowy samolot o zmiennej geometrii skrzydeł.
To bombowiec strategiczny. Maszyny tego typu zapewniają Rosjanom bardzo duże możliwości. Są zaliczane do rosyjskiej triady nuklearnej, a w przypadku wojny w Ukrainie służą do przeprowadzania zmasowanych ataków lotniczych z wykorzystaniem broni dalekiego zasięgu, w tym pocisków manewrujących Ch-101/102.
Tu-160M to zmodernizowany wariant wyposażony m.in. w lepsze silniki i nowocześniejszy sprzęt elektroniczny. Jest to maszyna zdolna do poruszania się z prędkością ponad 2 tys. km/h i cechująca się jednocześnie zasięgiem bez tankowania przekraczającym 12 tys. km.