Nowa funkcja na Messengerze. Będziecie korzystać?
Ostatnia aktualizacja Facebooka w wersji mobilnej przyniosła zmiany nie tylko na naszych tablicach. Okazuje się, że w Messengerze też doszło do pewnych modyfikacji. Z jednej strony nowa funkcjonalność jest przydatna, z drugiej – może na początku wprawiać w zakłopotanie.
Jak działa nowa funkcja na aplikacji do czatowania? W trakcie rozmowy, kiedy piszemy na przykład „nie”, Messenger będzie podkreślał niektóre wyrazy. Dokładnie te, które są albo nazwami dni tygodnia, albo skrótami od nich. Po kliknięciu na dane słowo otworzy nam się okno, gdzie możemy zaplanować spotkanie z osobą lub osobami, z którymi rozmawiamy.
Spotkaniu możemy nadać nazwę, określić lokalizację oraz dokładną datę i godzinę. Zaproszeni mogą, podobnie jak na Facebooku, potwierdzić obecność lub niemożność wzięcia udziału. Dzięki temu da się planować wydarzenia z poziomu aplikacji – nie mnożymy kanałów komunikacji, tylko zarządzamy wszystkim przez Messenger.
Tu Facebook trzyma nasze dane
Czy pomysł się przyjmie? Raczej przy okazji spotkań w wąskim gronie.
W Messengerze łatwo powiadomić kilka osób, jednak myśląc o zrobieniu większego wydarzenia, bardziej wygodnym jest zorganizowanie wydarzenia na Facebooku. Po prostu łatwiej zawiadywać zaproszeniami, zwłaszcza jeśli jest kilku administratorów, którzy mogą zapraszać własnych znajomych. Ale jako przypomnienie spotkania/kolacji/pójścia do kina, nowa funkcja jest zdecydowanie warta rozważenia.