Norwegia: jego kryptokopalnia tak hałasowała, że musiał ją zamknąć. Sąsiedzi zaprotestowali

Norwegia: jego kryptokopalnia tak hałasowała, że musiał ją zamknąć. Sąsiedzi zaprotestowali

Norwegia: jego kryptokopalnia tak hałasowała, że musiał ją zamknąć. Sąsiedzi zaprotestowali
Źródło zdjęć: © Facebook.com | Mark Zukerberg
Adam Bednarek
22.08.2018 11:38

Imprezowi sąsiedzi, przejeżdżające pojazdy, hałasujące zwierzęta - co jeszcze może uprzykrzać życie i nie pozwalać spać? Dziś do listy przeszkód dopisać trzeba wydobywanie kryptowalut.

Na mniejszą skalę kopanie kryptowalut przestało być opłacalne - stąd liczne oszustwa, polegające na kradzieży energii - ale w bardziej przemysłowych warunkach wciąż jest to biznes, na którym można nieźle zarobić. Czego doskonałym przykładem jest wirtualny górnik z Norwegii. Zamienił papiernię w wielką kryptokopalnię, w której pracuje 10 tys. komputerów. Jak pisze rp.pl, zakład wydobywał tygodniowo bitcoinową równowartość kilku milionów norweskich koron. I interes pewnie dalej by się rozwijał, gdyby nie… sąsiedzi.

Ci skarżyli się na hałas kryptokopalni. Tak ogromna liczba komputerów pracująca na najwyższych obrotach musiała być chłodzona za pomocą sporych wentylatorów. Sęk w tym, że ich działanie przeszkadzało okolicznym mieszkańcom. I trudno im się dziwić:

Wentylatory pracowały całą dobę, co oznaczało, że mieszkańcy Honefoss nawet w nocy nie mogli mieć otwartych okien. Dodajmy do tego falę upałów, by zrozumieć, że przez kryptowaluty ich życie stało się męką. Zainterweniowały lokalne władze, które zagroziły zamknięciem kopalni.

Stig Myrseth, dyrektor Kryptovault, zapowiedział jednak inwestycję w sprzęt, który zredukuje hałas wytwarzany przez wentylatory. Po modyfikacjach te mają generować maksymalnie 45 decybeli. Wcześniej było to 60 decybeli.

W norweskim przypadku mamy do czynienia z przedsiębiorcą, który przynajmniej obiecuje współpracę z władzami. W przypadku kryptokopalni nie zawsze jest do normą i biznes schodzi do podziemia. W kwietniu rosyjska policja zrobiła nalot na ogromną kopalnię krypotowalut w Orenburgu. Odkryto ponad 6000 urządzeń zainstalowanych w byłej fabryce. Twórcy kopalni nielegalnie zużywali 8 milionów kW na godzinę.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (128)