Nokia chce wrócić na rynek smartfonów
27.10.2014 10:07, aktual.: 27.10.2014 15:31
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Nokia sprzedała Microsoftowi swój dział mobilny, ale nadal istnieje, a nawet ma się coraz lepiej. Tymczasem w wypowiedziach szefostwa można zauważyć wyraźną tęsknotę za produkcją telefonów komórkowych.
Postępowanie Microsoftu w kwestii zakupionego przez niego mobilnego segmentu firmy Nokia wydaje się cokolwiek nonszalanckie. Trudno o inne określenie, jeśli wkrótce po nabyciu prawa do wykorzystywania jednej z najlepiej rozpoznawalnych marek na świecie (nie mówiąc już o sektorze telefonów komórkowych) pada decyzja o wycofaniu jej z nazewnictwa produktów Microsoftu. Ale kto bogatemu zabroni?
Oczywiście, w całym interesie między Microsoftem a Nokią nie chodziło wyłącznie o prawo do nazwy, ale także szereg patentów, rozwiązań technologicznych itd. Niemniej brand Nokii stanowi wartość samą w sobie i trudno do końca zrozumieć, dlaczego Amerykanie się tej wartości pozbywają. Przy okazji poszła w świat pogłoska, że to już koniec Nokii, podczas gdy w rzeczywistości fińska firma ma się całkiem nieźle, wręcz coraz lepiej. Problem w tym, że nie produkuje już telefonów komórkowych.
Co ciekawe, zupełnie inaczej patrzą na całą tę kwestię ludzie z Nokii. Obecnej Nokii. Podczas przeprowadzonej niedawno telefonicznej konferencji prasowej przyznali bowiem, że to właśnie marka Nokia jest jedną z najcenniejszych wartości tej firmy, "zwłaszcza z perspektywy rynku telefonów komórkowych i urządzeń mobilnych". Szefostwo firmy dodało także, że obecna Nokia jest nastawiona na stały rozwój i zmiany swojego modelu biznesowego w taki sposób, by zapewnić sobie jak największe zyski. I że oczywiste byłoby poszukanie takich zysków również na rynku smartfonów, jednak tu pojawia się blokada –. porozumienie z firmą Microsoft.
Jednak po pierwsze, w kilku różnych zdaniach padły sformułowania typu "na razie" czy też "w tym momencie" nie możemy zająć się telefonami komórkowymi. Nie wiemy, kiedy skończy się ten moment blokady, ale wiele wskazuje na to, że jest to ograniczenie tylko na pewien czas. Mało tego, dopiero w tym kontekście zrozumiałe jest wycofanie się Microsoftu z używania marki Nokia na produktach tej firmy. Być może amerykański koncern jest do tego zobowiązany warunkami kontraktu z firmą Nokia.
Po drugie, Nokia cały czas działa na rynku urządzeń mobilnych, choć oczywiście w inny sposób. I jej ostatnie kroki pokazują wyraźnie, że fińska firma mocniej przesuwa się w kierunku Androida. Świadczą o tym chociażby takie kroki jak prezentacja ciekawej aplikacji Z Launcher dla systemu Android albo udostępnienie bezpłatnych map HERE dla tegoż systemu.
Dodając A (chęć produkcji smartfonów przez Nokię) do B (ograniczenie czasowe, które może się niebawem skończyć) oraz C (wyraźne ukłony w kierunku Androida) można otrzymać całkiem ciekawy wynik, nie sądzicie?
Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: Gmail przejmuje użytkowników polskich serwisów pocztowych