Nie tylko dłoń i sprej. Są inne metody na komary
27.04.2018 | aktual.: 28.04.2018 10:57
Majówko, ciepło, idealna okazja, by odpoczywać na dworze. Jest tylko jeden problem - już mogą pojawić się komary. Jak sobie poradzić? Jest więcej metod niż te klasyczne znane - spreje czy gadżety wsuwane do kontaktu.
Ta metoda ucieszy majówkowych imprezowiczów. Należy jednak uważać, by nie skończyć jak francuscy czy angielscy kolonizatorzy, którzy uzależnili się od tego sposobu przepędzania komarów. Skutecznego, bo podobno te nie tykają osób, które wydzielają woń po spożytej whisky. Znając życie, korzystali z tej metody pewnie nawet profilaktycznie, gdy zagrożenie komarami minęło...
Witamina B
Jeżeli chodzi o tradycyjne metody, to polecana jest witamina B, szczególnie zaś witamina B1. Działa podobnie do whisky - zapachu witaminy, wydzielany również wraz z potem, komary nie zaliczają do ulubionych. I właśnie dlatego omijają osoby, które nim pachną. Wystarczy wysmarować się witaminą B lub przyjąć ją doustnie. Naukowcy mają wątpliwości, czy to rzeczywiście działa, ale przecież nasze babcie nie mogą się mylić. Lata doświadczeń przeczą niedowiarkom! No i to zawsze zdrowsza i bezpieczniejsza metoda, niż alkoholowa.
Kawa i olejek waniliowy
A jak ktoś nie lubi ani whisky, ani witamin? Są możliwe inne zapachy. Podpalone ziarna kawy, a nawet ta mielona, mogą odstraszyć komary. Nie spodoba im się też zapach… olejku waniliowego. Tego samego, który wykorzystujemy do ciast. Niektóre metody na komary mamy więc już w domu.
Opaska na rękę
Ciężko będzie przekonać najmłodszych, by przebywali w oparach kawy. Jest jednak rozwiązanie, które przypadnie im do gustu - kolorowe opaski. Można je założyć na rękę lub kostkę, ewentualnie przypiąć do plecaka. Odstraszają komary, ponieważ są nasączone naturalnymi olejkami. Opaski są wielokrotnego użytku, mogą działać nawet przez 240 godzin.
Aristolochia i rosiczka
Warto posłuchać matki natury. Jej sposobem na irytujące komary są rośliny: aristolochia i rosiczka. Te wabią owady, a następnie je zjadają. Warto też mieć na parapecie bazylię, której zapach odstraszy komary.
Pułapka zwabiająca komary
Pułapka wabi komary za pomocą światła ultrafioletowego, podwyższonej temperatury oraz wydzielania dwutlenku węgla. Następnie wentylator “wciąga” owady i zamyka je w urządzeniu. Taki gadżet kosztuje ponad 100 zł.
Jak poradzić sobie z ukąszeniami?
Niestety nie zawsze uda nam się przepędzić owady. Jak radzić sobie z ich ukąszeniami? Można kupić pompkę do odsysania jadu. Działa nie tylko na ugryzienia komarów, ale też mrówek, pszczół czy nawet szerszeni. Dłuższe wypompowywanie pozwoli wyssać również jad żmii zygzakowatej żyjącej w Polsce, pająków, skorpionów czy jadowitych ryb, takich jak ogończa lub ostrosz. Cena takiego urządzenia to ok. 70 zł - można używać go wielokrotnie.