Netflix przyspiesza oglądanie filmów. Judd Apatow i Brad Bird są przeciwko
Netflix testuje oglądanie seriali i filmów w przyspieszonym tempie. Reżyserom się to nie podoba.
29.10.2019 | aktual.: 29.10.2019 19:01
Netflix został skrytykowany za swój pomysł. Możliwość oglądania 10-godzinnego serialu w 6,5 godziny nie podoba się reżyserom. Netflixa krytykują Judd Apatow i Brad Bird.
Netflix w przyspieszonym tempie
Netflix wprowadził możliwośc przyspieszania odtwarzania filmów w aplikacji mobilnej i potwierdził, że testuje taką funkcję dla niektórych produkcji. Wywołało to sprzeciw artystów. Apatow, reżyser Trainwreck i Knocked Up, który współtworzył też serial Love Net, napisał o swoich obawach na Twitterze dość niewybrednym językiem: "Nie p**ol się z naszym wyczuciem czasu" - zwrócił się do Netflixa. Apatow jest gotów iść na wojnę usługą i skrzyknąć wszystkich filmowców na ziemi do swojej armii.
Bird, którego filmy to Incredibles and Mission: Impossible - Ghost Protocol, napisał nieco łagodniej: "kolejny spektakularnie zły pomysł". Peter Ramsey im przytaknął, pisząc: "Czy wszystko musi być zaprojektowane dla najbardziej leniwych i najbardziej pozbawionych smaku?" Podobnego zdania jest reżyser Ant-mana Peyton Reed i Aaron Paul, gwiazda Breaking Bad.
Nowa funkcja jest obecnie dostępna tylko na małym podzbiorze urządzeń z Androidem. Sterowanie tempem odtwarzania umożliwia widzom oglądanie z prędkością 0,5 oryginalnej i 1,5 raza szybciej. Ten system jest często stosowany przy podcastach, znajdziecie go też na YouTubie.
Obecnie nie wiemy, czy zmiana tempa odtwarzania trafi na stałe do aplikacji Netflixa.