Przez filmy rekiny nie mają zbyt dobrej opinii. Kojarzą się z krwiożerczymi bestiami. Tymczasem rekin młot tyburo nie miałby nic przeciwko diecie wegetariańskiej. Potwierdzili to naukowcy.
Wprawdzie rekiny dla ludzi nie są aż tak wielkim zagrożeniem - zabijają około 10 osób rocznie - ale w wodnym świecie to bezlitosny drapieżnik. Ale nie każdy się do nich zalicza. Naukowcy potwierdzili, że rekin młot tyburo jest roślinożercą.
Już wcześniej zaobserwowano, że w jego diecie znajduje się trawa morska. Sęk w tym, że mógł być to przypadek - efekt uboczny pałaszowania innych morskich zwierzątek. Właśnie dlatego przeprowadzono dokładniejsze badania. Kluczowe było nie to, co spożywa, a to, co i jak zwierzę trawi.
Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Irvine karmili okazy pokarmem składającym się z aż 90 proc. trawy morskiej. Okazało się, że rekin młot tyburo bez problemu trawi i przyswaja roślinę.
To oznacza, że młot tyburo jest pierwszym rekinem, u którego potwierdzono wszystkożerność oraz zdolność do trawienia tkanek roślinnych. Naukowcy nie wykluczają, że taka dieta spowodowana jest po prostu chęcią przetrwania. Dzięki temu rekiny nie rywalizują z innymi drapieżnikami o pokarm.
Nie oznacza to jednak, że rekin młot tyburo jest wegetarianinem. Zwierzę żywi się również krabami czy małymi rybami.
