Naukowcy zadziwieni podobieństwem Plutona do Ziemi. Tego nikt nie przewidział!
Nowe zdjęcia Plutona, które udało się naukowcom NASA odebrać z sondy New Horizons, pokazują tę planetę karłowatą w nieoczekiwanym świetle. Z tak bliska i w tak dużej rozdzielczości zaskakująco mocno przypomina ona Ziemię. I to, jak podkreślają badacze, nie tylko wizualnie.
18.09.2015 | aktual.: 18.09.2015 16:06
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
- Dzięki temu zdjęciu można się poczuć, jakby się tam było, osobiście oglądając krajobraz Plutona – powiedział na temat powyższej fotografii Alan Stern, przewodzący zespołowi naukowców analizujących dane z sondy New Horizons. – Ale to również kopalnia danych naukowych, zdradzająca nowe informacje na temat atmosfery, formacji górskich, lodowców i równin Plutona – dodał.
Nowe zdjęcia, pobrane dopiero co przez NASA, wykonane zostały zaledwie 15 minut po przekroczeniu przez New Horizons punktu najmniejszej odległości od Plutona. Od powierzchni planety karłowatej dzieliło wtedy sondę zaledwie 18 tysięcy kilometrów. Szerokość całej powyższej panoramy to 1250 kilometrów.
Wschód słońca nad Plutonem możemy obserwować dzięki szczególnemu ułożeniu sondy podczas wykonywania zdjęcia. Mijając planetę karłowatą obróciła się ona tak, by uchwycić ją na tle Słońca. Uzyskanie tego fenomenalnego efekty wizualnego nie było jednak podstawowym celem naukowców. Takie oświetlenie powierzchni jest również źródłem istotnych informacji.
- Poza tym, że wygląda to niesamowicie, te unoszące się nisko nad powierzchnią Plutona opary są dla nas sygnałem, że pogoda zmienia się tam w cyklu dzień-noc, tak samo jak na Ziemi – stwierdził Will Grundy z Obserwatorium Lowella w Arizonie. Wraz z innymi pobranymi w ostatniej czasie zdjęciami może to również stanowić jeden z dowodów na istnienie swego rodzaju "cyklu wodnego" na Plutonie – podobnie jak na naszej planecie. Tam jednak w atmosferze krąży nie woda, a azot.
- Nie spodziewaliśmy się odkrycia na Plutonie bazującego na azocie cyklu zlodowaceń, przebiegającego w mroźnych warunkach na skraju Układu Słonecznego. Napędzany przez szczątkowe promienie słoneczne, jest bezpośrednio porównywalny do cyklu hydrologicznego na Ziemi, gdzie woda paruje z oceanów, spada jako śnieg na lodowce i z nich wraca do obiegu – stwierdził Alan Howard, członek zespołu geologicznego misji New Horizons.
- Pod tym względem Pluton jest zaskakująco podobny do Ziemi i nikt tego nie przewidział – wtóruje mu cytowany już wcześniej Stern.
Bardziej szczegółowych zdjęć Plutona już się nie doczekamy – przynajmniej nie w najbliższych latach. Teraz przed należącą do NASA sondą kolejne wyzwania. Po opuszczeniu Układu Słonecznego udała się ona w kierunku Pasa Kuipera.
Zespół misji New Horizons liczy na to, że sondzie uda się dokładnie zbadać przynajmniej jedną z wchodzących w skład Pasa Kuipera planetoid i planet karłowatych. To jednak zależeć będzie od tego, czy NASA wyrazi zgodę na przedłużenie misji. Decyzja zapaść ma w 2016 roku, naukowcy są jednak dobrej myśli.
- Chociaż dyskusja na temat przedłużenia misji prowadzona będzie w szerszym kontekście całości naszych badań planetarnych, spodziewamy się, że będzie ona znacznie mniej kosztowna niż główna część wyprawy New Horizons, a mimo tego wciąż zdolna do dostarczenia nowych i ekscytujących danych naukowych – stwierdził John Grunsfeld, szef Dyrektoriatu Misji Naukowych NASA.
_ DG _