Naścienny odtwarzacz Blu‑ray Samsung BD‑P4600 - test

Naścienny odtwarzacz Blu-ray Samsung BD-P4600 - test
Źródło zdjęć: © Hi-Fi Choice & Home Cinema

28.10.2009 14:24, aktual.: 02.11.2009 09:53

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Firma Samsung jako pierwsza wprowadziła na rynek odtwarzacz Blu-ray i teraz oferuje już trzecią generację tych maszyn. Czy może więc dziwić, że uważa się za lidera na rynku urządzeń Blu-ray?

Obraz

Trudno też zarzucić Samsungowi oszczędność w zmianach. Najnowszy odtwarzacz kusi zupełnie nowym wzornictwem, znacząco krótszym czasem ładowania płyt oraz obsługą sieci bezprzewodowych. Jest to również najszczuplejszy odtwarzacz Blu-ray na świecie - przynajmniej na razie...

Po raz pierwszy Samsung wyprzedza Panasonica i Sony, jeśli chodzi o oferowane funkcje, jak chociażby odbiornik wi-fi, którego japońskie konstrukcje nie mają. Z pewnością jest to ważny dla koreańskiego giganta produkt, ale rodzi się pytanie, czy po zmniejszeniu grubości do niecałych 4 cm nowy odtwarzacz będzie w stanie zapewnić jakość, która usatysfakcjonuje prawdziwego kinomaniaka, czy też mamy do czynienia z przeciętnym produktem w ładnej obudowie?

Obraz
© (fot. Hi-Fi Choice & Home Cinema)

Niewątpliwie nowy kształt odtwarzacza to duża atrakcja dla posiadaczy telewizorów zawieszonych na ścianie. BD-P460. świetnie pasuje do telewizora Samsung 40B650 z uwagi na zbliżony kolor obudowy i przezroczyste obramowanie. Kiedy nie jest włączony, P4600 nie wygląda co prawda zbyt ciekawie, ale kiedy go uruchomimy, naszym oczom ukazuje się błękitny wyświetlacz, umożliwiający odczyt informacji z drugiego końca pokoju. Rozjaśniają się też dotykowe przyciski, dzięki czemu całość robi duże wrażenie.

Są jednak i pewne niedogodności. Na przykład pozostaje kwestia ukrycia kabli HDMI, Ethernet, zasilania i optycznych, a w wielu instalacjach umieszczony z boku szczelinowy napęd będzie niewygodny w obsłudze.

Trzeba też pamiętać o tym, że nie ma tu wyjścia Component ani wielokanałowego wyjścia audio, co wynika z braku miejsca na wąskim panelu złączy. Brak wielokanałowego wyjścia audio oznacza, że posiadacze starszych amplitunerów będą bardzo rozczarowani.

Tym, co może nieco zrekompensować kablowe rozterki, jest opcjonalny odbiornik USB, zapewniający bezprzewodowy dostęp do sieci wi-fi.

Przyjemna jazda

Po podłączeniu i skonfigurowaniu odtwarzacz Samsunga okazuje się bardzo przyjemny w obsłudze. Wystarczy dotknąć podświetlonego przycisku włącznika lub uruchomić Samsunga rubinowym pilotem i od razu na ekranie pojawia się proste menu.

Sterownik nie ma co prawda podświetlanych przycisków, ale wydaje się dość solidny, aby stawić czoła wszelkim zagrożeniom typowego domostwa. Płyty Blu-ray są wczytywane szybko, co stanowi znaczący postęp w porównaniu z pierwszymi odtwarzaczami, inicjującymi płyty całą wieczność.

Obraz
© (fot. Hi-Fi Choice & Home Cinema)

Znacznie ulepszono też graficzny interfejs użytkownika (GUI). I chociaż nie dorównuje on świetnemu interfejsowi Xross Media Bar Sony, jest stosunkowo szybki i intuicyjny, a elementy graficzne są wyraziste i mają żywe kolory.

Równie żywy jest obraz z płyt. Kolory i kontrast są uderzające i nawet drobne detale, jak zamierzona ziarnistość w scenie porwania w filmie „Człowiek w ogniu”, są odtwarzane z niezwykłą wiernością.

Również szybki ruch nie stanowi dla Samsunga problemu. Jednak na bladym tle, jak np. białe ściany czy jasne niebo, da się zauważyć odrobinę duszków i szumu wideo. Pod tym względem Samsung ustępuje bardziej zaawansowanym odtwarzaczom, choć różnica nie jest zbyt duża.

BD-P460. potrafi też odtworzyć każdą ścieżkę dźwiękową zapisaną na płytach Blu-ray, a ścieżki Dolby TrueHD i DTS-HD Master Audio są dekodowane wewnętrznie i przesyłane do amplitunera za pośrednictwem HDMI. Z naprawdę dobrze zrealizowanym materiałem DTS-HD MA, jak np. ten z filmu „Z Archiwum X: Chcę wierzyć”, szybko docenimy zalety dźwięku wysokiej rozdzielczości. Jeśli jednak dysponujemy dobrym sprzętem audio, lepszym rozwiązaniem jest przesłanie strumienia danych bez dekodowania. Można z dużą dozą prawdopodobieństwa założyć, że amplituner jest wyposażony w lepsze przetworniki DAC, co pozwoli poszerzyć zakres dynamiczny dźwięku.

Sztandarowy produkt

A co z odtwarzaniem standardowych płyt DVD? BD-P460. nieźle radzi sobie ze skalowaniem obrazu do rozdzielczości 1080p, ale na dużym ekranie można dostrzec odrobinę szumu i artefaktów. Skalowanie wideo nie wydaje się więc być najmocniejszą stroną tego odtwarzacza.

Oferuje on jednak wiele innych ciekawych funkcji. Jak większość urządzeń Blu-ray nowej generacji, potrafi odtwarzać o wiele więcej niż tylko płyty BD, DVD i CD, a to za sprawą portu USB. Wystarczy podłączyć dowolny nośnik danych USB i na ekranie pojawi się dodatkowe menu (zob. zdjęcie), prezentujące zawartość dysku - muzykę, wideo i zdjęcia.

Przewijanie menu jest bardzo proste, co czyni z odtwarzacza znakomite urządzenie do przeglądania cyfrowych fotografii i pobranych z Internetu plików wideo. Klipy MPEG i AVI po przeskalowaniu przez Samsunga prezentują się naprawdę dobrze. Szkoda tylko, że nie ma wbudowanej przeglądarki zdjęć z funkcją pokazu slajdów, ani bardziej zaawansowanych możliwości odtwarzania MP3.

Kolejną opcją, której brakuje P4600. a którą promują zarówno LG, jak i Panasonic, jest dostęp do YouTube oraz innych usług internetowych. Prawdopodobnie kolejna generacja sprzętu Samsunga będzie już w te funkcje wyposażona. Być może wtedy odbiornik wi-fi zostanie wbudowany w odtwarzacz. Biorąc pod uwagę dość wysoką cenę, brak fabrycznego wi-fi może nieco rozczarowywać, szczególnie że w tę funkcję są wyposażone najnowsze telewizory koreańskiego producenta.

Bardzo użyteczne jest za to złącze Ethernet, a przy tym bardzo proste w konfiguracji. Nie trzeba wpisywać żadnych haseł czy adresów IP - wystarczy podłączyć kabel sieciowy. I już. Oznacza to również, że będziemy mogli automatycznie pobierać wszelkie aktualizacje oprogramowania firmowego, udostępniane w Sieci.

Obraz
© (fot. Hi-Fi Choice & Home Cinema)

P460. to odtwarzacz Profile 2.0, co oznacza, że mamy dostęp do funkcji BD-Live oferowanych przez niektóre wydania Blu-ray. Ciągle jednak czekamy na pojawienie się wartościowych treści BD-Live...

Praktyczny i stylowy

Pomimo kilku niedostatków, jest to ciekawy przykład rozwoju technologii BD w wykonaniu Samsunga. Z uwagi na nietypowe wzornictwo odtwarzacz może zwrócić uwagę użytkowników mniej zainteresowanych stroną techniczną, a bardziej wyglądem. Ponadto jest to ciekawa propozycja dla osób, które zdecydowały się powiesić swój telewizor na ścianie, szczególnie jeśli dokupiły odbiornik sieci bezprzewodowej.

Jeśli chodzi o jakość, to BD-P460. ustępuje nieco bardziej konwencjonalnym modelom, więc raczej nie przekona nikogo do rezygnacji z zakupu Panasonica DMP-BD80 czy podobnego urządzenia. Z drugiej strony inteligentny interfejs, krótki czas wczytywania płyt oraz ciekawa forma z pewnością zachęcają do bliższego przyjrzenia się temu modelowi.

Odtwarzacz BD Samsunga nie oferuje zbyt wielu wyjść, ale jest za to wyposażony w gniazdo USB. Potrafi odtwarzać płyty BD-R, chociaż zawiesił się podczas odczytywania menu naszej standardowej płyty testowej DVD+R. Z uwagi na brak wyjścia Component i S-Video nie mogliśmy przeprowadzić niektórych testów

PRODUKT Samsung BD-P4600
RODZAJ Odtwarzacz Blu-ray
CENA 1.700 zł

WERDYKT

ZA
Oryginalny design; niewielka grubość; szybkie wczytywanie płyt; dobry system zarządzania mediami

PRZECIW
Przeciętne skalowanie DVD; ograniczone możliwości podłączeń; brak opcji internetowych

PODSUMOWANIE
Ten odtwarzacz Blu-ray Profile 2.0 to najwyższy lifestyle’owy model w ofercie Samsunga. Dodatkowo ma bardzo nowoczesne wzornictwo, a jeśli ktoś ma już telewizor Samsunga utrzymany w tej samej stylistyce, to odtwarzacz BD będzie do niego doskonale pasował.

OCENA OGÓLNA (w skali od 1 do 5)

5

Aktualizacja (30/10/2009): Z informacji uzyskanych od producenta wynika, iż najnowsza wersja urządzenia pozwala na bezproblemowy dostęp do serwisu YouTube. (przp. WP)

Źródło artykułu:Hi-Fi Choice & Home Cinema
Komentarze (14)