NASA wybrała potencjalne misje. Sondy mogą polecieć na Wenus, księżyce Jowisza czy Neptuna
W ramach Discovery Program agencja kosmiczna NASA wybrała cztery ciekawe projekty, które mogą przerodzić się w przyszłym roku w regularne misje. Wtedy nastąpi ostateczna selekcja.
17.02.2020 07:15
NASA Discovery Program zaprasza zespoły naukowców i inżynierów do zgłaszania swoich propozycji na misje badawcze w Układzie Słonecznym. Przez dziewięć miesięcy wybrane zespoły muszą opracować i doszlifować koncepcje. Dostaną na to po 3 miliony dolarów. Po tym czasie badania koncepcyjne będą oceniane przez NASA i finalnie we współpracy z agencją światło dzienne ujrzą dwie misje lotów kosmicznych.
DAVINCI + (Deep Atmosphere Venus Research of Noble gas, Chemistry and Imaging Plus)
Jak można przeczytać na stronach NASA, program DAVINCI + miałby przeanalizować atmosferę Wenus. Naukowcy chcieliby zrozumieć jak uformowała się i ewoluowała, oraz czy planeta Wenus miała kiedykolwiek oceany. Moduł orbitalny zbierałby dane dotyczące skał, a wzmacniany lądownik analizowałby atmosferę na powierzchni, gdzie panują wyjątkowo ciężkie warunki (ogromne ciśnienie, kwaśne deszcze).
To ciekawy projekt pod tym względem, że niewiele misji powędrowało z sukcesem na powierzchnię Wenus. Naukowcy zwykle nie badają sondami tej planety, a raczej orbiterami. Ostatnie lądowanie na Wenus miało miejsce jeszcze w 1982 roku w ramach ostatniej naziemnej rosyjskiej misji Wenera.
Io Volcano Observer (IVO)
Księżyc Jowisza Io miałby być odwiedzony przez sondę programu IVO. Zbadałaby kwestię wulkanów i ewentualnego wewnętrznego oceanu magmy. Ten niewielki naturalny satelita Jowisza jest wciąż ogrzewany przez rozciągające go siły pływowe związane z wielką grawitacją planety. Na tyle mocną, że IVO jest najbardziej aktywnym wulkanicznie ciałem w Układzie Słonecznym. IVO miałby ocenić w jaki sposób magma jest generowana i jak dokładnie wybucha.
Trident
Tryton to lodowy, aktywny księżyc Neptuna. Występują na nim erupcje kriowulkaniczne złożone z płynnego azotu, pyłu i metanu. Sonda z programu Trident miałaby zbadać kwestie potencjalnego wewnętrznego oceanu. Urządzenie wykonałoby jeden przelot i zmapowało Trytona, poszukało aktywnych procesów.
VERITAS (Venus Emissivity, Radio Science, InSAR, Topography, and Spectroscopy)
Kolejna możliwa misja na Wenus, ale można by powiedzieć "tradycyjna", czyli bez lądowania. Orbiter sporządziłby wykresy wysokości powierzchni do stworzenia trójwymiarowej rekonstrukcji topografii, zmapowałby emisje podczerwieni z powierzchni. Byłby pomocny w potwierdzeniu, czy procesy, takie jak tektonika płyt i wulkanizm, są nadal aktywne na Wenus. Naukowcy chcieliby wspólnie z NASA określić historię geologiczną planety i zrozumieć, dlaczego Wenus rozwijała się tak znacznie inaczej do Ziemi mimo wielu wspólnych cech.