NASA szuka wody na Księżycu. Nowe ustalenia naukowców

Naukowcy od jakiegoś czas podejrzewają, że na biegunach ziemskiego satelity znajduje się lód wodny. Z nowych badań NASA wynika, że może być go znacznie więcej niż dotychczas sądzono. Jeśli uda się potwierdzić te przypuszczenia, woda księżycowa będzie mogła być wykorzystywana przez planowaną w przyszłości bazę na Srebrnym Globie.

Naukowcy zwracają uwagę, że sprawa wydaje się dość zagadkowa, gdyż niezwykle cienka atmosfera Księżyca powoduje, iż nie występują tam warunki pozwalające regulować temperaturę. Powierzchnia ziemskiego satelity nagrzewa się z tego powodu wystarczająco, aby zagotować występującą tam wodę.

Okazuje się jednak, że lód na biegunach może gromadzić się w kraterach, korzystając z ciągłego cienia. "Te obserwacje były początkowo sprzeczne z intuicją: woda nie powinna przetrwać w tak surowym środowisku. To kwestionuje nasze zrozumienie powierzchni Księżyca i rodzi intrygujące pytania o to, jak substancje lotne, takie jak lód wodny, mogą przetrwać na ciałach pozbawionych powietrza" – mówi jeden z naukowców NASA, cytowany przez serwis Science Alert.

Badacze zauważają, że powierzchnia Księżyca nie jest płaksa i regularna, lecz skalista i chropowata. W ich ocenie taka struktura ziemskiego satelity pozwala zatrzymywać trwały lód. Naukowcy doszli do takich wniosków dzięki komputerowemu modelowi, w którym uwzględnili zdjęcia z misji Apollo z lat 1969-1972.

Powierzchnia Księżyca może nagrzewać się do 120 stopni Celsjusza, ale z powodu cienkiej atmosfery ciepło nie rozprzestrzenia się. Z tego względu w zacienionych obszarach temperatura może wynosić nawet minus 210 stopni Celsjusza. Zdaniem NASA ilość potencjalnej wody na Księżycu jest uzależniona od pory dnia. Najwięcej - przekonują naukowcy - ma być jej w nocy. Za dnia część wody może natomiast wyparowywać.