NASA chce dotknąć Słońca. Śmiałe plany agencji kosmicznej mogą zmienić oblicze nauki
W 2018 r. NASA kończy 60 lat. Z tej okazji do planów na nowy rok agencja dołączyła odważny pomysł "dotknięcia Słońca". Atmosferę w pobliżu najbliższej z gwiazd ma zbadać sonda Parker Solar Probe. O dotarciu do korony słonecznej naukowcy marzą od 60 lat. Kolejne projekty upadały z powodu zbyt wysokich kosztów i problemów technicznych.
02.01.2018 | aktual.: 02.01.2018 15:55
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
NASA zamierza hucznie obchodzić 60. swoje urodziny. Zamierza przeprowadzić kilka ważnych misji. W opinii ekspertów najistotniejszą z nich jest pomysł zbliżenia się do Słońca. Do rzeczywistego "dotknięcia" gwiazdy nie dojdzie, ale i tak możliwe, że uda się dotrzeć bliżej niż kiedykolwiek wcześniej.
W lipcu 2018 r. NASA zamierza zainicjować misję Parker Solar Probe, która ma zbadać zewnętrzną część atmosfery Słońca. Sonda użyje przyciągania grawitacyjnego Wenus, aby przelecieć blisko zewnętrznej korony Słońca.
Jak blisko Słońca dotrze NASA?
Sonda Parker Solar Probe wykona siedem przelotów w pobliżu naszej gwiazdy w ciągu kolejnych siedmiu lat. W najbliższym podejściu ma znaleźć się 6,2 mln km od powierzchni gwiazdy (dla porównania odległość Ziemi do Księżyca wynosi 384,4 tys. km). Może nie będzie to rzeczywiste "dotknięcie", ale na pewno przełomowy dla nauki lot. Dlaczego? Przede wszystkim, żadna sonda nie dotarła bliżej.
Sonda Parker Solar będzie przeprowadzać badania w niewiarygodnie trudnych warunkach. Jeśli misja się uda, będzie to dla NASA ogromny, wręxz historyczny - jak podkreślają władze Agencji - sukces.
Zobaczcie, jak przygotowywano sondę do trudnej misji:
"Jak zabezpieczyć pojazd kosmiczny przed stopieniem się w atmosferze słonca? To proste z rewolucyjną tarczą cieplną" - przekonują naukowcy zaangażowani w projekt.
Czego dowiemy się z misji Parker Solar Probe?
Głównym zadaniem sondy jest ustalenie, w jaki sposób energia i ciepło przenikają przez koronę Słońca. Próbnik ma też zbadać wiatr słoneczny i pola magnetyczne, które go wywołują, pył i plazmę w pobliżu Słońca.
Parker Solar Probe jest do badań doskonale wyposażony. Aparatura umieszczona na sondzie będzie ważyła 50 kg. W jej skład wejdą magnetometr, detektory i analizatory jonów, elektronów, cząstek naładowanych i fal plazmowych, spektrometr neutronów i promieniowania gamma, detektor pyłu oraz kamera dostarczająca trójwymiarowe obrazy korony słonecznej.
Kolejna próba dotarcia w pobliże Słońca
Zbadanie korony słonecznej jest marzeniem naukowców od wielu lat. Od 1958 roku wielokrotnie przedstawiano projekty lotów w pobliże Słońca. Za każdym razem coś jednak szło nie tak. Problemem były usterki techniczne sond lub zbyt wysokie koszty misji.
Najnowszy, znacznie zmieniony w stosunku do poprzednich, projekt misji został przez NASA zaakceptowany na początku 2008 roku. Jego całkowity koszt to ok 1,5 mld dolarów.
W poszukiwaniu nowych planet
Oprócz lotu do Słońca NASA planuje też przeprowadzenie misji OSIRIS-Rex, która ma sprowadzić na Ziemię próbki z asteroidy Bennu. Lądownik InSight Mars będzie badał wnętrze i powierzchnię Czerwonej Planety, a satelita TESS (Transiting Exoplanet Survey Satellite) otrzymał zadanie poszukiwania planet leżących poza Układem Słonecznym, monitorując ponad 200 tys. jasnych, pobliskich gwiazd.