"Narodowy operator". Oficjalnie chodzi o bezpieczeństwo, w praktyce – o kontrolę

Planowane przez władze zmiany, dotyczące internetu i usług telekomunikacyjnych, mogą budzić niepokój. Dotychczasowi dostawcy usług będą mogli nadal je świadczyć, ale tylko za jego pośrednictwem.

Nowy podmiot oznacza wprowadzenie jeszcze ściślejszej kontroli
Nowy podmiot oznacza wprowadzenie jeszcze ściślejszej kontroli
Źródło zdjęć: © Pixabay, Lic. CC0
Łukasz Michalik

03.12.2021 08:05

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Na styczeń 2022 roku planowane jest uruchomienie Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości. Założenia, które towarzyszą powołaniu nowej instytucji, mogą wydawać się szczytne, jednak niepokój budzi dodana 12 października do rządowej ustawy o cyberbezpieczeństwie poprawka.

Jak zauważa "Gazeta Wyborcza", poprawka powołuje do życia podmiot o nazwie Operator Strategicznej Sieci Bezpieczeństwa. OSSB ma być nowym operatorem telekomunikacyjnym, działającym jako jednoosobowa spółka skarbu państwa, dla której zarezerwowano częstotliwości 5G.

Państwowy monopol

W praktyce może to oznaczać, że pozostali operatorzy będą zmuszeni korzystać z pośrednictwa państwowego podmiotu, aby świadczyć swoje usługi. To tym bardziej niepokojące, że są już przygotowywane rozwiązania, dzięki którym OSSB będzie pośredniczył w udostępnianiu wszystkich częstotliwości, jakie są obecnie wykorzystywane przez telekomy.

Z jednej strony budzi to kontrowersje związane z możliwością wpływania na rynkową pozycję poszczególnych operatorów. Z drugiej oznacza, że państwo będzie miało pełną kontrolę zarówno nad transferem danych, jak również nad informacjami, dotyczącymi bezpośrednio klientów firm telekomunikacyjnych, jak choćby ich aktualne położenie.

Wojciech Czuchnowski z "Gazety Wyborczej" porównuje to do rozwiązań znanych m.in. z Rosji, gdzie władze – dzięki bezpośredniemu wpływowi na infrastrukturę teleinformatyczną – mogą w łatwy sposób zablokować albo znacząco utrudnić dostęp do treści, uznawanych przez siebie za niepożądane.

Aktualizacja: Czy na pewno mamy powody do obaw?

Obawy te wyjaśnia Miron Nurski z Komórkomanii. Ekspert podkreśla, że narodowy operator ma świadczyć usługi 5G tylko dla administracji publicznej i tylko w paśmie 700 MHz, a potrzebę utworzenia OSSB argumentuje się chęcią zapewnienia bezpiecznej łączności nowej generacji organom administracji publicznej.

Miron Nurski zwraca także na fakt, że podobne rozwiązania są stosowane w innych państwach: "Wyborcza przyjmuje krytyczną narrację, zwracając uwagę na to, że podobny system funkcjonuje w Rosji. Zapomina jednak, że analogiczne pomysły zrealizowano także w takich krajach jak Niemcy, Francja, Belgia czy Finlandia."

Komentarze (307)