Największe elektrownie atomowe na świecie
W lutym 2015 roku w 30 krajach świata działało **438 reaktorów jądrowych, o całkowitej zainstalowanej mocy 379 GWe**. W 2013 roku wyprodukowały one 2,4 biliona kWh, co stanowi 11% ogólnie wyprodukowanej energii elektrycznej. Najwięcej reaktorów jądrowych działa w USA, Francji, Japonii i Rosji. Trzynaście krajów z energii atomowej pozyskuje co najmniej jedną czwartą energii. Procentowo największy udział energia pochodząca ze źródeł jądrowych ma we Francji (73 proc.), na Słowacji (51,7 proc.) i w Belgii (52 proc.)
W lutym 2015 roku w 30 krajach świata działało 438 reaktorów jądrowych, o całkowitej zainstalowanej mocy 379 GWe (jednostka mocy energii elektrycznej, GWe = 10^9 W). W 2013 roku wyprodukowały one 2,4 biliona kWh, co stanowi 11% ogólnie wyprodukowanej energii elektrycznej. Najwięcej reaktorów jądrowych działa w USA, Francji, Japonii i Rosji. Trzynaście krajów z atomu pozyskuje co najmniej jedną czwartą energii. Procentowo największy udział energia pochodząca ze źródeł jądrowych ma we Francji (73 proc.), na Słowacji (51,7 proc.) i w Belgii (52 proc.).
Czy elektrownia atomowa powstanie w Polsce? Możemy być pewni, że tak - prędzej czy później. Ryzyko wystąpienia incydentów związanych z promieniowaniem istnieje już ze względu obecność takich obiektów u naszych sąsiadów. Ci posiadają *około czterdziestu czynnych reaktorów wykorzystywanych do wytwarzania energii. *Jeszcze w tej chwili jedynym krajem, graniczącym z Polską, który nie posiada własnych elektrowni jądrowych, jest Białoruś i Obwód Kaliningradzki, należący do Rosji. To się szybko zmieni - na terenie odwodu oraz Białorusi już trwa budowa.
Czytaj również: Tuż pod Warszawą znajduje się czynny reaktor jądrowy
Sprawdziliśmy, które elektrownie atomowe są największe i czym się charakteryzują. Jak ogromną siłę posiadają? Zobaczcie sami.
Sfałszowane certyfikaty w elektrowni Hanbit
Położona na południowym zachodzie Korei Południowej eketrownia *Hanbit *(do 2012 nosiła nazwę Yonggwang) jest uznawana za piątą największą elektrownię atomową na świecie. Posiada sześć reaktorów jądrowych, które łącznie wytwarzają 5 875 MW energii. Najstarszy z nich powstał w roku 1986, a najnowszy - w 2002. Elektrownia, która rozpoczęła swoją działalność w 1978 roku, jakiś czas temu była głęboko "prześwietlana" przez inspektorów bezpieczeństwa. Na szczęście kontrole wykazały, że radioaktywne cząstki, które zaobserwowano w okolicy mogą pochodzić z japońskiej Fukushimy.
Korea Południowa dysponuje ok. 20 elektrowniami jądrowymi, zajmując tym samym szóste miejsce na świecie pod względem wytwarzanej energii atomowej. Obiekt Yonggwang/Hanbit jest jedną z dwóch najważniejszych "atomówek" tego kraju.
W 2012 roku rząd Korei Południowej poinformował o pewnym incydencie. Wstrzymano pracę dwóch reaktorów z powodu... sfałszowanych certyfikatów niektórych części. Jak podawał _ "Głos Rosji" _, według danych władz ponad 5 tys. bezpieczników, chłodzących wentylatorów i przełączników zasilania posiadało sfałszowane certyfikaty, które trzeba było zamienić. O podrabianie certyfikatów podejrzani byli dostawcy.
Tej elektrowni tsunami i trzęsienia ziemi nie są straszne
Uljin *to młodsza, ale potężniejsza siostra Yonggwang/Hanbit. Największą ciekawostką związaną z tym obiektem jest *wysoki na 10 metrów mur, który zabezpiecza obiekt przed falami tsunami.
Znajduje się ona na wschodnim wybrzeżu Korei Południowej w Gyeongsangbuk. Wyposażona w sześć reaktorów jądrowych (powstałych w: 1988 - dwa pierwsze, 1989, 1998, 2003 i 2005 roku) elektrownia została tak skonstruowana, aby wytrzymać trzęsienia ziemi do wartości 7 w skali Richtera.
Każdy z reaktorów jest urządzeniem wodnym ciśnieniowym - jest to jeden z najbezpieczniejszych rodzajów reaktorów - moderatorem jest w nim zwykła (lekka) woda pod ciśnieniem ok. 15 MPa. Korea Południowa stara się niemal podwoić wytwarzanie energii jądrowej do 2030 roku. Katastrofa w Fukushimie wywołuje jednak obawy wśród pracodawców i mieszkańców tego azjatyckiego kraju. Rząd miał zamiar wydać aż 922 milionów dolarów na kampanię, która ma "otworzyć oczy" Japończykom i uświadomić im, że zagrożenia związane z tego typu obiektami nuklearnymi są bezpodstawne.
Największa elektrownia jądrowa w Europie
Ukraińska Zaporoska Elektrownia Atomowa zlokalizowana jest w południowo-wschodniej części Ukrainy, nad Dnieprem. Jest odpowiedzialna za wytwarzanie 50 proc. krajowej energii jądrowej. Co więcej, aż 20 proc. całkowitej energii, jaką wykorzystuje Ukraina pochodzi właśnie z tego obiektu. Odpowiedzialnych za to jest sześć reaktorów WWER-1000 - pierwszych pięć powstało między rokiem 1985 a 1989. Ostatni zbudowano siedem lat później. Wody Dniepru odpowiedzialne są za chłodzenie każdego z nich.
Dokładniej, obiekt zlokalizowany jest w pobliżu miejscowości Enerhodar, czyli około 100 km od samego Zaporoża. Zamieszkane przez ponad 50 tyś. osób miasto stanowi "sypialnię" pracowników zaporoskiej elektrowni.
28.11.2014 doszło do usterki instalacji elektrycznej w jednej z hali turbin. Efektem było wyłączenie bloku. 5 grudnia tego samego roku usterkę usunięto, a elektrownia wróciła do normalnego trybu pracy. Nie zanotowano większych incydentów związanych z działaniem obiektu.
Największa elektrownia jądrowa w Ameryce Północnej
Jest nią Bruce Power Generating Station, znajdująca się w Hrabstwie Bruce w Kanadzie. Zlokalizowana na obszarze 2300 hektarów stacja pobiera wodę z jeziora Huron w Ontario. Posiada ona aż osiem reaktorów o łącznej mocy 6232 MW.
Do niedawna działały jedynie cztery z nich, jednak w związku z powrotem do energetyki jądrowej, uruchomiono dwa kolejne.
W tej chwili czynnych jest sześć bloków. Pozostałe dwa, które są w stanie generować 1500 MW energii mają być wkrótce uruchomione. Wówczas elektrownia będzie drugą największą "atomówką" na świecie.
Budowa obiektu zajęła 17 lat, rozpoczęła się w 1970 roku. Jej reaktory CANDU do wytwarzania energii wykorzystują uran i ciężką wodę.
Największy tego typu obiekt na świecie
Jest nim japońska Kashiwazaki-Kariwa. Jej rekordową wielkość potwierdza księga Guinessa. Obiekt zajmuje powierzchnię 4.2 km kwadratowych (jest 9 razy większa niż Watykan). Znajduje się ona na terenie obu miast, z których składa się nazwa obiektu.
Elektrownia dysponuje siedmioma reaktorami o łącznej mocy przekraczającej 8 000 MW. Przekłada się to na równowartość energii, którą zużywa 16 milionów gospodarstw! Woda potrzebna do chłodzenia pobierana jest bezpośrednio z morza, nad którym znajduje się obiekt. Mimo że budowę rozpoczęto w 1985 roku, blok energetyczny otwarto dopiero w 1997 roku i stanowił on jeden z najnowocześniejszych na świecie.
Trzęsienie ziemi o sile 6.6 w skali Richtera, które miało miejsce dziesięć lat później, zmusiło włodarzy do zamknięcia części obiektu na okres 21 miesięcy. Wyłączono wówczas część reaktorów.
Elektrownia Kashiwazaki-Kariwa znajduje się w prefekturze Nigata (centralna część zachodniego wybrzeża Japonii) i należy do Tokyo Electric Power Company (TEPCO).