Najpopularniejsze wzory do odblokowania telefonu. Lepiej zmień, jeśli tak wygląda twój

Najpopularniejsze wzory do odblokowania telefonu. Lepiej zmień, jeśli tak wygląda twój

Najpopularniejsze wzory do odblokowania telefonu. Lepiej zmień, jeśli tak wygląda twój
Źródło zdjęć: © Fotolia | Ivan Kruk
Adam Bednarek
14.09.2018 11:49, aktualizacja: 14.09.2018 12:08

Hasło czy wzór do odblokowania telefonu powinno być silne i trudne do złamania. Tyle teoria, bo jak wiemy w praktyce ważniejsze jest to, żeby dało się szybko uzyskać dostęp do urządzenia. To błąd, który może mieć poważne konsekwencje.

Hasło chroni telefon, gdyby sprzęt wpadł w niepowołane ręce. Złodziej lub przypadkowy znalazca nie ma dzięki temu dostępu do naszych prywatnych materiałów. Problem jednak w tym, że często idzie się na skróty: wybiera najprostsze hasło (w Polsce rządzi 1234 lub qwerty) czy nieskomplikowany wzór. Eksperci do spraw bezpieczeństwa w sieci zamieścili na portalach społecznościowych listę najpopularniejszych blokad. Są banalnie proste:

Istnieje duże prawdopodobieństwo, że jedna z tych blokad pozwoli odblokować także wasz telefon. I uzyskać dostęp do zdjęć, wiadomości, serwisów społecznościowych, poczty czy cennych plików.

Jest jeszcze jeden problem z tą metodą odblokowywania telefonu - nie jest aż tak bezpieczna, jak się wydaje. Naukowcy z uniwersytetu w Lancaster dowiedli, że oszuści, nagrywając osobę “rysującą” hasło na ekranie swojego smartfona, mogą z nagrania odczytać wzór. I nie muszą widzieć nawet całego wyświetlacza - wystarczy, że nagrany będzie ruch dłonią, gdy telefon leży na stole, a algorytm sobie poradzi. Zresztą biorąc pod uwagę powyższą grafikę, w wielu przypadkach obejdzie się bez nagrania ofiary.

Czy w takim razie kod PIN jest bezpieczny? Z analiz ekspertów wynika, że tak - szczególnie, gdy składa się z więcej niż czterech cyfr i niekoniecznie jest to ciąg "123456". Tyle że 100 proc. bezpiecznej metody nie ma, bo gdy przestępcy chcą uzyskać hasło lub kod PIN, to zrobią wszystko, by tego dokonać. I nawet eksperci do spraw bezpieczeństwa dadzą się nabrać.

Historię kradzieży iPhone'a opisała Kseniya Turova na blogu kaspersky.com. Właścicielka iPhone'a odkryła, że jej telefon został skradziony. Dobra wiadomość była taka, że sprzęt był zabezpieczony kodem PIN, bez którego dla przestępcy był niemal bezużyteczny. Jednak przestępcy byli sprytniejsi. Wysłali w wiadomości stronę przypominającą witrynę Apple'a, na której poprosili o zalogowanie i podanie kod PIN. Zestresowana ofiara nie zauważyła, że strona jest fałszywa i przekazała niezbędne dane.

Dobrą metodą, szczególnie w przypadku nowszych smartfonów, jest możliwość odblokowania ekranu za pomocą odcisku palca czy skanu twarzy.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (9)