Najgorsze katastrofy górnicze w historii
08.05.2018 | aktual.: 08.05.2018 17:16
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W grudniu 1975 roku Danhbadzie w Indiach zginęło 372 górników. Wybuch w kopalni węgla doprowadził do przerwania ścian i dna zbiornika wody znajdującego się bezpośrednio nad kopalnią. Miliony litrów wody wlały się do szybów i korytarzy topiąc setki mężczyzn. Oprócz 372 górników w kopalni zginąć miało też 150 podwykonawców zatrudnionych nieoficjalnie.
426 górników zginęło w Zimbabwe
Kopalnia węgla w Zimbabwe pochłonęła 426 osób w czerwcu 1972 roku. Według niektórych doniesień katastrofę zapoczątkował wybuch dynamitu. Następnie doszło do serii podziemnych wybuchów, które doprowadziły do powstania kul ognia i uwolnienia się trujących gazów dusząc uwięzionych górników. Większość ciał pozostała pod ziemią.
Kopalnia węgla Coalbrook: 435 ofiar
W 1960 roku w kopalni Coalbrook w Republice Południowej Afryki prawie dwukrotnie zwiększono wydobycie węgla. To doprowadziło do osłabienia kilku filarów podtrzymujących w kopalni, a następnie do ich zawalania. Po zawalaniu się pierwszych filarów, kolejne puszczały pod zwiększonym naciskiem. Doprowadziło to kaskadowego zawalenia się 900 podziemnych filarów i zawalenia stropu. W momencie katastrofy w kopalni było około tysiąc górników. Ponad połowie udało się uciec na powierzchnię. 435 zginęło od obrażeń albo się udusiło.
Katastrofa w kopalni Senghenydd w Walii zabiła 440 górników
Katastrofa w Senghenydd jest najtragiczniejszą katastrofą kopalnianą w Wielkiej Brytanii. Wybuch gazów podziemnych 14 października 1913 roku pochłonął życia 440 górników. Wybuch i następujący po nim pożar były tak ogromne, że zginęli także górnicy, których ogień nie dosięgnął bezpośrednio, a udusili się z braku tlenu.
Kopalnia Mitsui Miike w Japonii: 458 zabitych
Seria wybuchów gazu w japońskiej kopalni węgla w 1963 roku spowodowała śmierć 458 górników. Wybuch na dolnych poziomach był tak mocny, że doszło nawet do zawalenia się wejścia. Górnicy, którzy przeżyli katastrofę, cierpieli później na schorzenia z urazami mózgu.
Kopalnia krzemu, Zachodnia Wirginia, USA: 476 zmarłych
W 1931 roku górnicy z kopalni krzemu Hawks Nest Tunnel byli zmuszani do pracy bez odpowiedniego zabezpieczenia, zwłaszcza bez masek filtracyjnych. W związku z tym u wielu z nich pył krzemionkowy zaczął odkładać się w płucach i drogach oddechowych. W rezultacie doprowadziło to do śmierci 476 osób.
Kopalnia bronzu w Japonii: ponad pół tysiąca ofiar
W XIX wieku przepisy bezpieczeństwa dotyczące kopalń praktycznie nie istniały. Kontrola stanu konstrukcji, która była narażona na erozję i obsunięcia gruntu, była często pomijana. Nałożenie tych elementów doprowadziło w 1899 roku do katatrofy w japońskiej kopalni brązu, która pochłonęła 512 żyć, gdy doszło do skalnej lawiny i obsunięcia dużej części zbocza ziemi.
Chiny, kopalnia węgla w Datong: 682 zabitych
W 1960 roku doszło do ogromnego wybuchu metanu w kopalni węgla w chińskim Datong. Katastrofa pochłonęła życia 682 górników. Liczba ta była przez wiele lata nieznana, a upubliczniono ją dopiero w latach 90. To druga najtragiczniejsza katastrofa kopalniana w Chinach
Kopalnia węgla w Courrieres we Francji: ponad tysiąc ofiar
Ogromny wybuch gazu we francuskiej kopalni węgla zabił nie tylko setki pracujących górników, ale także kobiety i dzieci przebywające w miasteczku na powierzchni nad kopalnią. 1099 osób zginęło w marcu 1906 roku. To największa katastrofa kopalniana w Europie.
Chiny, kopalnia węgla Benxihu: ponad półtora tysiąca ofiar
Największa katastrofa kopalniana na świecie miała miejsce w czasie drugiej wojny światowej. Chińska kopalnia węgla Benxihu znajdowała się na terenie okupowanym przez siły japońskie. Chińscy pracownicy byli zmuszani do morderczej pracy z częstym pomijaniem zasad bezpieczeństwa. 26 kwietnia doszło tam do wybuchu gazów zmieszanych z pyłem węglowym. W katastrofie zginęło 1549 osób.