Najdziwniejsza kosmiczna eksplozja. Nie wiedzą, czym jest, więc nazwali ją "krową"
11.01.2019 15:40
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
AT2018cow to najjaśniejszy wybuch kosmiczny w historii obserwacji. Błysk był tak intensywny, że zmylił naukowców. Myśleli, że pochodzi z Drogi Mlecznej, ale tak nie było. Nie ma też pewności, co właściwie zaobserwowano.
16 czerwca 2018 roku, hawajskie obserwatorium astronomiczne ATLAS zarejestrowało trwające chwilę, ale bardzo intensywne zjawisko. Emitowało 10 -100 razy więcej światła, niż jakikolwiek wcześniej odkryty obiekt, typu supernowa. Wybuchł i po chwili zniknął.
Ta chwila trwała 16 dni. Dla człowieka może to wydawać się sporą liczbą w pojęciu czasu. Ale w porównaniu do tego, ile potrafią trać kosmiczne zjawiska, to jak mniej niż tysięczna ułamka sekundy dla nas. Niektóre procesy w przestrzeni kosmicznej trwają milionami a nawet miliardami lat.
Wybuch zaobserwowało kilka różnych źródeł obrazowania, w tym Teleskopy Kecka na Hawajach. Początkowo nie było wiadomo, czym był tajemniczy obiekt. Właściwie to nadal nie ma pewności, ale po przeanalizowaniu danych ze wszystkich źródeł pojawił się nowy trop.
Po zauważeniu "krowy" przez ATLAS, naukowcy przyglądali się zjawisku przy pomocy urządzeń takich jak NuSTAR, INTEGRAL, XMM-Newton i VLA.
Zespół naukowców kierowany przez Northwestern University spekuluje, że teleskopy uchwyciły dokładny moment zapadania się gwiazdy. I tutaj pojawiają się dwie możliwości. Właśnie obserwowaliśmy powstanie czarnej dziury, albo gwiazdy neutronowej.
Czym jest więc "krowa"?
"Uważamy, że Krowa to tworząca się akreująca czarna dziura lub gwiazda neutronowa. Wiemy z teorii, że czarne dziury i gwiazdy neutronowe powstają, gdy gwiazda umiera, ale nigdy nie widzieliśmy ich zaraz po urodzeniu" – mówi Raffaella Margutti z Northwestern.
Źródło: ScienceAlert / Northwerstern University / Urania