MySpace wygrał 230 milionów dolarów
Serwis MySpace wygrał przed sądem rekordowo wysokie odszkodowanie. Stanford Wallace, lepiej znany jako Król Spamu, oraz jego partner Walter Rines mają zapłacić MySpace 230 milionów dolarów odszkodowania. Taką decyzję podjął sąd federalny w Los Angeles i jest to największa grzywna wymierzona spamerom od czasu wejścia w życie ustawy CAN-SPAM Act.
Wallace i Rines nakłonili wielu użytkowników MySpace'a do ujawnienia swoich loginów i haseł, następnie zdobyli ich listy znajomych i porozsyłali im odnośniki do witryn pornograficznych, stron z hazardem oraz serwisów, w których można kupić dzwonki do telefonów komórkowych.
Sąd uznał, że spamerzy rozesłali 735 925 niechcianych informacji i zarobili na tym 500 tysięcy dolarów. MySpace zostało zasypane skargami i musiało się gęsto tłumaczyć, szczególnie, że część z pornograficznych odnośników trafiło do osób nieletnich.
Sąd nie miał litości dla spamerów i wymierzył im najwyższą możliwą karę jaką przewiduje CAN-SPAM Act. Ustawa zezwala na ukaranie spamera grzywną w wysokości 100 dolarów za każdy niechciany list i przewiduje potrojenie kary w przypadku szczególnie rażących nadużyć. Spamerom wymierzono więc 163,4 miliona dolarów grzywny, Rines ma zapłacić dodatkowo 63,4 miliona USD, kolejne 1,5 miliona zapłacą za naruszenie kalifornijskiej ustawy antyphishingowej. Ponadto obaj osądzeni mają też pokryć wszystkie wydatki prawne i sądowe, które wyniosły 4,7 miliona USD.