Myśleli, że to skarb. Prawda po latach wyszła na jaw
Skamielina skóry starożytnej jaszczurki była uznawana przez naukowców za wyjątkowo cenne odkrycie dokonane w 1931 r. Ostatnie badania pokazują jednak, że licząca sobie 280 mln lat "skamielina" to podróbka.
17.02.2024 09:38
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Skamielinę Tridentinosaurus antiquus odkryto we włoskich Alpach jeszcze w ubiegłym wieku, w 1931 r. Okaz – jak dotychczas sądzono – był wyjątkowy ze względu na zachowanie tkanek miękkich starożytnej jaszczurki w niezwykle dobrym stanie. Nowe badania opublikowane w czasopiśmie "Paleontology" ujawniają zaś powód, dla którego odkrycie zachowało się w tak dobrym stanie. Wspomniana "tkanka miękka" jest bowiem zwyczajnie czarną farbą na rzeźbionej powierzchni – czytamy.
Skamielina jaszczurki sprzed 280 mln lat
Wiek znalezionego w Alpach okazu Tridentinosaurus antiquus jest szacowany na ok. 280 mln lat. Naukowcy klasyfikują go jako gada z grupy protorozaurów. Uważany za pozostałość skóry materiał był przez lata traktowany jako przykład wzorowej konserwacji – czytamy. Problem jednak w tym, że nikt nie przyjrzał się dokładnie jego składowi.
Portal IFL Science wyjaśnia, że ustalenia naukowców, iż odkrycie sprzed lat jest w istocie podróbką to najprawdopodobniej wynik rozwoju technologii. W momencie odkrycia skamieniałości nie istniały tak nowoczesne i przede wszystkim dokładne metody pomiarowe jak dzisiaj. Dopiero w XXI wieku zespół badaczy postanowił dogłębnie zbadać "skórę" jaszczurki sprzed 280 mln lat.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wynik badań w świetle ultrafioletowym (UV) dał pierwszą wskazówkę, że znalezisko może nie być tak cenne, jak oceniali wcześniej badacze. Uczeni brali jednak pod uwagę, że skarb paleobiologiczny mógł zostać zakonserwowany farbą, co mogło stanowić o zastosowaniu jej do zabezpieczania niegdyś ważnych okazów (powlekanie skamieniałości farbą było powszechną praktyką – czytamy. Niestety jednak, jak się wkrótce okazało, na kamieniu nie znalazły się tkanki miękkie – każdy element był starannie przygotowanym malowidłem Tridentinosaurus antiquus.
– Pokrywanie skamielin lakierami lub farbami było w przeszłości normą i czasami nadal jest konieczne w celu konserwacji okazu w muzeach, dlatego zespół pomyślał, że pod warstwą farby mogą znajdować się oryginalne tkanki miękkie – wyjaśnia dr Valentina Rossi, uczona zajmująca się badaniem Tridentinosaurus antiquus.
Naukowcy zwracają jednak uwagę na jeden szczegół. Wstępne analizy sugerują, że część kończyn dolnych (przede wszystkim kości udowe) na skale mogą być autentyczne, choć bardzo słabo zachowane. Niezbędne są więc dalsze badania nad podróbką znalezioną w Alpach, która w istocie może zawierać w sobie odrobinę ważnych dla nauki elementów.
Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski