Miliony Polaków odczuwa FOMO. Nie potrafią wylogować się do życia
Ilu Polaków ma przymus bycia na bieżąco? Prawie co szósty po ukończeniu 15. roku życia. FOMO, czyli strach przed brakiem uczestnictwa, przykuwa nas do ekranów niezależnie od tego, czy stoimy, leżymy czy siedzimy.
17.10.2018 | aktual.: 18.10.2018 10:19
– Dzięki pozyskanym danym wiemy, że wysokie FOMO dotyczy 16 proc. polskich internautów powyżej 15. roku życia. To liczna grupa, bo oznacza, że kilka milionów Polaków może mieć kłopot z odłączeniem się od internetu i smartfona – mówi w rozmowie z WP Tech, dr Anna Jupowicz-Ginalska, inicjatorka i koordynatorka badania z Wydziału Dziennikarstwa i Bibliologii Uniwersytetu Warszawskiego. – Jednak w raporcie chcemy nie tylko zwrócić uwagę na przykre konsekwencje nadmiernego użytkowania mediów cyfrowych. Pragniemy też zaproponować szereg rekomendacji, mogących pomóc w zwalczaniu tego niepokojącego zjawiska, które według nas jest już realnym problemem społecznym - zaznacza.
Historia FOMO
Dan Herman i Patrick McGinnis, którzy w latach 90. jako pierwsi użyli tego określenia, nie łączyli Fear of Missing Out wyłącznie z mediami społecznościowymi. Zdaniem mediów, social media miały FOMO spotęgować, uderzając w samoocenę i dobre samopoczucie użytkowników sieci. Prawdziwość tej tezy zweryfikowali uczeni.
Naukowcy nie tylko udowodnili związek między siecią a FOMO. Opracowali także skalę FOMO, dzięki której można oszacować stopień własnego "sfomowania". Pokłosiem rosnącej popularności fenomenu było dodanie jego akronimu do Oxford English Dictionary w 2013 roku.
Badania naukowców WDiB UW wykazały, że wysoko sfomowanych jest 16 proc. polskich internautów, kolejne 65 proc. należy do grupy średnio sfomowanej (ang. mid FOMO), zaś jedynie 19 proc. – do grupy o najniższym FOMO. Tymczasem szacuje się, że liczba internautów w Polsce to 26,9 mln osób. Oznacza to, że na FOMO cierpi kilka milionów polskich użytkowników internetu od 15 roku życia wzwyż.
- Inspiracją dla badań były nasze własne obserwacje i doświadczenia. Oczywiście zjawisko FOMO znaliśmy już wcześniej i zdawaliśmy sobie sprawę z jego związku z mediami cyfrowymi, to jednak – patrząc na tłumy zapatrzone w ekrany, na przykład w komunikacji miejskiej – mieliśmy wrażenie, że problem Fear of Missing Out w Polsce wymaga znaczącego nagłośnienia – mówi w rozmowie z WP Tech, dr Anna Jupowicz-Ginalska.
- Obserwując owo powszechne przywiązanie do urządzeń infokomunikacyjnych, zastanawialiśmy się, jaka jest skala FOMO w kraju i ile osób boi się, że wypadnie z obiegu, gdy chociaż na chwilę odwróci wzrok od ekranu. Warto podkreślić, że wyniki prezentowane w naszym raporcie nie wyczerpały ogromu danych, które zebraliśmy: wszak respondenci odpowiedzieli na blisko 500 pytań. Dalsze dane zamierzamy upubliczniać systematycznie, ponieważ są one równie interesujące co te już dotychczas zaprezentowane – dodaje.
FOMO a technologie
Patrząc na technologiczne przyczyny stojące za FOMO, trudno nie zauważyć, że strach przed wypadnięciem z obiegu jest na rękę producentom aplikacji. Im dłużej zostajemy wewnątrz programu, tym lepiej. Walka obecnie odbywa się przede wszystkim o naszą uwagę, bo ta przekłada się na wpływy z reklam. Raz już próbowaliśmy leczyć się z uzależnienia od smartfona, przestawiając telefon na monochromatyczny wyświetlacz i efekty były naprawdę przyzwoite.
Jak producenci apek przejmują naszą uwagę dla własnych potrzeb? Szymon Szymczyk, marketingowiec i badacz nowych mediów przygotował interesująca listę, gdzie wymienia metody manipulacji naszą uwagą:
- Losowa nagroda – użytkownik aplikacji Facebooka nigdy nie wie, ile powiadomień zobaczy, gdy sięgnie po smartfon. To mechanizm znany dobrze w branży hazardowej – losowa nagroda uzależnia silniej niż taka, którą możemy przewidzieć.
- Informacje zwrotne – lajki i komentarze pod wpisem wywołują emocje u autora i komentujących osób. Dla osoby dającej lajka to tylko kliknięcie, dla odbiorcy sygnał „zostałem doceniony”.
- Szybkość komunikacji
- Poczucie wzajemnego zobowiązania – na Snapchacie były kiedyś "streaki". To oznacza, że aplikacja pokazywała, przez ile dni z rzędu wymieniliśmy się z daną osobą wiadomościami przynajmniej raz na dobę. Wystarczyło, że jedna osoba nie odpowiedziała i "streak" był zerowany. Podobno młodzież jadąca na wczasy offline dawała dostęp do swoich kont znajomym, byle nie stracić streaków.
- Powiadomienia o tym, że odbiorca przeczytał wiadomość – „jeśli zobaczył wiadomość, to dlaczego nie odpisuje?” I w drugą stronę: „ok, on wie, że przeczytałem tę wiadomość. Wypada jakoś zareagować.”
- Wywoływanie silnych emocji – o tym, co widzimy w social media decydują algorytmy, a one premiują treści, które wywołują silne emocje.
- Niekończący się strumień treści – nie da się przewinąć instagramowego feedu do końca, tak samo, jak nie da się obejrzeć wszystkich filmów, które podsuwa nam automatycznie YouTube. To my musimy podjąć decyzję i wyjść z aplikacji.
Brzmi źle? Bo tak jest, a za FOMO w głównej mierze można winić projektujących apki (a w szerokiej perspektywie system, który premiuje wpływy z reklam nad wszystko inne). Mowa tu oczywiście o segmencie mobilnym, ale używający komputerów czy laptopów nie są wcale bezpieczni. Dlatego warto krytykować FOMO nie z pozycji smartfona czy tabletu, ale tego, co znajduje się wewnątrz, zauważa Szymczyk. I trudno się z nim nie zgodzić.
Co z tym FOMO?
Zapytana o ten aspekt badań, Jupowicz-Ginalska zauważa złożoność zagadnienia FOMO.
- FOMO jest interdyscyplinarne. Wiąże ze sobą wątki psychologiczne, humanistyczne, socjologiczne, medioznawcze, marketingowe czy ekonomiczne. Na taką wielowątkowość zagadnienia odpowiedzieliśmy zespołem, który połączył badaczy reprezentujących różne dziedziny: informatologów, socjologa, psychologa i medioznawcę – wymienia. - W ten sposób możemy zaproponować pewien zestaw zasad oraz porad, które mogą pomóc w walce z FOMO. Dotychczasowe badanie jest tylko wstępem do kolejnych: planujemy nie tylko jeszcze bardziej pogłębiać to zagadnienia, np. w oparciu o badania jakościowe, ale też szukać wskazówek, których zastosowanie może złagodzić skutki FOMO – konkluduje.
Autorzy raportu przedstawili też sposoby na to, by walczyć z FOMO. Zaleca się między innymi, by nawiązywać i podtrzymywać relacje w świecie rzeczywistym, ćwiczyć podejmowanie samodzielnych decyzji, uniezależniać się od opinii innych, stawiać granice sobie i innym oraz mieć świadomość relacji między autokreacją w mediach a poczuciem przynależności.