Microsoft: Prywatność jest podstawowym prawem człowieka
20.10.2015 15:46, aktual.: 21.10.2015 09:24
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Microsoft umieścił na swoim blogu post autorstwa Brada Smitha. Główny prawnik firmy ustosunkowuje się w nim do najnowszych decyzji Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości dotyczących programu Safe Harbour. Zdecydowanie i mocno staje po stronie prawa do zachowania prywatności.
Wpis Brada Smitha z Microsoftu prezentuje cztery rekomendacje wpisujące się w potrzebę stworzenia „nowych norm prawnych dostosowanych do nowego świata technologii”. Jak twierdzi autor, „przepisy prawa, które zostały stworzone na początku ery komputerów osobistych, nie są adekwatne do ery wszechobecnych urządzeń mobilnych podłączonych do chmury”.
Brad Smith podkreśla, że najnowsze rozstrzygnięcie tworzy szansę do wzmocnienia ochrony prywatności dla osób indywidualnych i organizacji po obu stronach Atlantyku, uważając, że prywatność jest podstawowym prawem człowieka.
Cztery rekomendacje Brada Smitha:
- Musimy zapewnić wszystkie osoby po obu stronach Atlantyku, że prawa ludzi są przenoszone wraz z ich danymi. Dla przykładu, rząd amerykański powinien potwierdzić, że będzie żądał dostępu do danych osobowych, które są przechowywane w Stanach Zjednoczonych i należą do obywateli Unii Europejskiej w sposób zgodny z prawem UE.
- Istnieje potrzeba stworzenia przyspieszonego procesu dla amerykańskich i europejskich podmiotów administracji rządowej. Powinien on dotyczyć dostępu do danych osobowych online, które są przekazywane pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a krajami Unii Europejskiej i należą do obywateli po obu stronach Atlantyku. W myśl jego założeń organy te podlegałyby przepisom prawnym obowiązującym w kraju pochodzenia danej osoby.
- W powyższych działaniach powinny być zapewnione wyjątki dla obywateli, w sytuacji, gdy postanawiają oni zmienić miejsce zamieszkania pomiędzy Stanami a Europą. Dla przykładu, Rząd Stanów Zjednoczonych powinien zwracać się wyłącznie do własnego sądu działającego w ramach prawa amerykańskiego w celu uzyskania danych na temat obywateli UE, którzy przenieśli się do Stanów Zjednoczonych. Powinno to również dotyczyć rządów europejskich, gdy obywatel amerykański przenosi się na teren UE.
- Z wyjątkiem szczególnych okoliczności, rządy po obu stronach Atlantyku powinny uzgodnić, że będą dążyć do uzyskania dostępu do informacji dotyczących działalności biznesowej firmy, jedynie kiedy dotyczy to danych związanych z tą działalnością. Nawet w sytuacji, gdy informacje te są przechowywane w chmurze.