Memem w mowę nienawiści. Politycy dali plamę, internauci spisali się na medal

Brutalność słowna w przestrzeni publicznej to od tygodnia nośny temat. Padło sporo deklaracji, jeszcze więcej zapewnień, a wszystko posypane sporą dozą patosu. Internauci swoje jednak wiedzą, dlatego hasło "stop nienawiści" potraktowali oczywiście z szyderą. Mądrą szyderą.

Kultowe już sytuacje wyczyszczone z wulgaryzmów
Źródło zdjęć: © Facebook.com
Grzegorz Burtan

Załamywanie rąk nie leży w naturze internetu, który preferuje zalewanie naszych zmysłów kolejną porcją informacyjnego szumu. Tym razem z kategorii zaangażowanego społecznie. Bo jak inaczej nazwać memy, gdzie kultowe i wulgarne bon moty przerobiono do momentu bycia całkowicie "przyjaznych rodzinie"?

Najłatwiej to zrozumieć na przykładzie obrazka powyżej. Kamil Durczok i niesławne nagranie ze studia. Wideo wycieka, a internauci zobaczyli inną, mniej profesjonalną twarz prezentera, narzekającego na "up… stół". Tyradę do słynnego już "Rurka" na temat stanu studia zna każdy. A tak oto brzmi w formie, którą internauci oczyścili z "mowy nienawiści".

Lepiej, prawda? Cały humor bierze się oczywiście z kontekstu, bo jednak mem nie byłby taki zabawny bez znajomości wersji prawdziwej. Podobnie rzecz tyczy się Józefa Piłsudkiego. Znany z dosadności utrwalonej w kulturze przez kultowe cytaty marszałek także doczekał się bardziej przyjaznej wersji.

Obraz
© Facebook.com

Nie da się nie zauważyć, że wiele z pozamienianych memów zyskały nie tylko pewną świeżość i aktualność (nie oszukujmy się, tragedia w Gdańsku była głównym kołem zamachowym tej sytuacji), ale nastąpiła też pewna ciekawa wolta w przekazie. Memy przestały być tak wredne jak wcześniej, a zyskały całkiem przyjemną warstwę. Nie wiem dlaczego, ale mnie to poruszyło.

Oczywiście taką formę memów, po których czujemy się jakoś podniesieni na duchu, trzeba sklasyfikować inaczej. Z angielskiego nazywają się "wholesome", czyli "zdrowe". I faktycznie, jest coś zdrowego w odsączeniu jadowitości z całego cytatu.

Czy moje intuicje i interpretacje są w jakiś sposób trafne? O to zapytałem dr Magdalenę Kamińską z UAM, która memami, komunikacją oraz kulturą internetową zajmuje się naukowo.

- Internauci nie czują jakiejkolwiek wagi w deklaracjach polityków o końcu mowy nienawiści. Bo co tak naprawdę oznacza? Moderację wypowiedzi? Inaczej będzie wypowiadać się osoba w studiu telewizyjnym, inaczej ktoś, kto pisze w zamkniętej grupie na Facebooku. Żadne apele czy nawoływania tego nie zmienią – mówi w komentarzu dla WP Tech Kamińska. - Irytuje też ta pustka, jaką niosą za sobą te wielkie słowa. Każdy chce zwalczać mowę nienawiści, ale nie za bardzo wie, jak się do tego zabrać – dodaje.

Obraz
© facebook.com

Dlatego nie dziwi, że internauci wyśmiewają te deklarację w memach właśnie. Choć redakcja "Nie" podpina się pod stworzenie tego trendu, to za tym stoją jednak internauci. I ta seria memów jest nie tylko zabawna, ale pokazuje też kilka ciekawych rzeczy o naszej popkulturze.

- Proszę zauważyć, ile cytatów można przerobić, jak dużo w polskiej popkulturze jest wulgarnych powiedzonek, które nadają się właśnie do tego, by je "ułagodzić". Co sporo mówi o tym, jakie poczucie humoru lubimy i co najbardziej zapamiętujemy z dzieł kultury bądź cytatów historycznych - rozwija Karmińska.

Ale nie tylko. Do stworzenia i zrozumienia takiego memu potrzebna jest spora erudycja. Nie przerabia się tylko cytatów z virali czy polskich komedii, nawet wspomniany Piłsudski się załapał. Trzeba mieć szeroką wiedzę nie tylko do zrobienia, ale i zrozumienia niektórych memów.

Obraz
© Facebook.com

Memowe dziełą nie są jednak typowe dla wspomnianego gatunku "wholesome". - Za mało kotków i słodyczy. Dominuje w tych memach ironia, bo internauci podkreślają swoją niewiarę w to, by dyskurs, a właściwie jego poziom, miał wzrosnąć w Polsce po jakichś wielkich słowach i poważnych deklaracjach. A cały trend dość szybko wymrze. Powstał na fali nośnego społecznie tematu i będzie wygasał wraz z nim - konkluduje ekspertka.

Do tego czasu pozostaje oglądać na przykład Franza Maurera z kałasznikowem, mówiącego "uprzejmie proszę opuścić to miejsce". Może to i lepiej? Przynajmniej wulgaryzmów będzie jakby mniej.

Obraz
© Facebook.com

Wybrane dla Ciebie

Japonia testuje broń przyszłości. Zatopiła statek strzałami z railguna
Japonia testuje broń przyszłości. Zatopiła statek strzałami z railguna
Niezwykły zakątek kosmosu. Gwiazdy powstają dziesięć razy szybciej
Niezwykły zakątek kosmosu. Gwiazdy powstają dziesięć razy szybciej
Wpływał na ich życie. Można wyczytać to w zębach
Wpływał na ich życie. Można wyczytać to w zębach
ORLEN Neptun rozwija terminal w Świnoujściu. Smulders dołącza do grona partnerów
ORLEN Neptun rozwija terminal w Świnoujściu. Smulders dołącza do grona partnerów
iPhone 17 - tyle zapłacisz za wymianę baterii lub ekranu. Apple podał koszty naprawy
iPhone 17 - tyle zapłacisz za wymianę baterii lub ekranu. Apple podał koszty naprawy
Rosja zwraca się do kraju NATO. Prosi o zwrot broni
Rosja zwraca się do kraju NATO. Prosi o zwrot broni
Cała plaża w Krabach. Niesamowity widok w Ustce
Cała plaża w Krabach. Niesamowity widok w Ustce
Polska reaguje na drony Rosjan. Ukraińcy przeszkolą naszych żołnierzy
Polska reaguje na drony Rosjan. Ukraińcy przeszkolą naszych żołnierzy
Technologia tu nie pomoże. Lód polarny trzeba ratować inaczej
Technologia tu nie pomoże. Lód polarny trzeba ratować inaczej
Nowa kometa pojawiła się na niebie. "Ma jasny, długi warkocz"
Nowa kometa pojawiła się na niebie. "Ma jasny, długi warkocz"
Nietypowy wyścig w Japonii. Mitsubishi wagi ciężkiej na torze Suzuka
Nietypowy wyścig w Japonii. Mitsubishi wagi ciężkiej na torze Suzuka
Tajemnicze zjawisko w Chile. Naukowcy nie wiedzą, co to jest
Tajemnicze zjawisko w Chile. Naukowcy nie wiedzą, co to jest