Marsz Niepodległości 2019 w oparach smogu z rac. Wykryły to czujniki jakości powietrza

Ulicami Warszawy przeszedł X Marsz Niepodległości. Zgodnie z niepisaną tradycją, uczestnicy świętowali również za pomocą rac i innych środków pirotechnicznych. Alarmujące wyniki pokazywały w tym czasie sensory jakości powietrza.

Marsz Niepodległości 2019 w oparach smogu z rac. Wykryły to czujniki jakości powietrza
Źródło zdjęć: © WP.PL | Piotr Urbaniak
Piotr Urbaniak

11.11.2019 23:19

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Na warszawskim Śródmieściu, gdzie zgromadzili się uczestnicy, ok. godz. 16.00 można było zaobserwować wzrost stężenia szkodliwych związków chemicznych do ponad 300 proc. normy - wynika z danych airly.eu.

Później smogowa chmura przeniosła się w bezpośrednie okolice Mostu Poniatowskiego, by finalnie zostać zepchnięta przez wiatr w stronę prawego brzegu Wisły. Na godz. 23.00 jej negatywne skutki odczuwają najbardziej mieszkańcy Pragi-Południe.

Obraz
© Airly | WP.PL

Lokalny folklor

Pomimo licznych apelów ze strony władz i służb porządkowych, uczestnicy Marszu Niepodległości nie chcą z pirotechniki rezygnować. Można by rzec, że stała się ona elementem lokalnego folkloru, a różnego rodzaju ładunki hukowo-błyskowe odpalają już nie tylko najbardziej zagorzali narodowcy.

Drobną pirotechnikę znaleźć można nawet na straganach na trasie przemarszu, z czego uczestnicy chętnie korzystają. W efekcie zewsząd sypią się petardy i race.

Jedna z nich, zrzucona z Mostu Poniatowskiego, doprowadziła do przypadkowego podpalenia zaparkowanej nieopodal ciężarówki.

Komentarze (0)