Marine One. Śmigłowiec Prezydenta USA to nie jest zwykła maszyna
Prezydent USA nie podróżuje byle czym. W dalekie trasy zabiera go Air Force One, czyli specjalnie przygotowany do tego celu Jumbo Jet. Na ziemi czeka na niego Cadillac One, czyli pancerna limuzyna, a na średnich dystansach podróżuje na pokładzie Marine One, specjalnie przygotowanego dla niego śmigłowca obsługiwanego przez Piechotę Morską Stanów Zjednoczonych.
Tak samo jak w przypadku samolotów i limuzyn kryptonim Marine One otrzymuje tylko ta maszyna, na której pokładzie znajduje się prezydent. Tę *rolę może pełnić jeden z 35 śmigłowców, nad którymi czuwa ponad 800 żołnierzy piechoty morskiej. *
Obecnie jako Marine One najczęściej latają specjalnie przystosowane śmigłowce Sikorsky SH-3 Sea King i UH-60 Black Hawk (które w wersji prezydenckiej nazywają się White Hawk). Za każdym razem, gdy Marine One wzbija się w powietrze towarzyszy mu nawet 5 takich samych maszyn, które mają zmylić potencjalnych zamachowców.
Tradycją stało się, że podczas lądowania Marine One prezydenta wita na ziemi umundurowany żołnierz Piechoty Morskiej. Bruce Babbit, sekretarz za czasów prezydenta Clintona, opowiadał że podczas lądowania w odległych zakątkach Wielkiego Kanionu, pośrodku niczego, stojąc na skale, na prezydenta czekał gotowy do zasalutowania marine.
Prezydenckie śmigłowce zapewniają pasażerom zarówno podwyższony poziom bezpieczeństwa oraz wygody. Kabiny głośnych normalnie śmigłowców zostały wyciszona tak, aby można było w nich rozmawiać bez podnoszenia głosu. Każda maszyna wyposażona jest też w systemy przeciwrakietowe. Podczas podróży zagranicznych prezydenta USA *śmigłowce przylatują na pokładzie transportowych samolotów C-5 Galaxy albo C-17 Globemaster. *