Mańkuci wszystkich krajów, łączcie się!

Mańkuci wszystkich krajów, łączcie się!
Źródło zdjęć: © Pexels | Tima Miroshnichenko

09.07.2021 18:24

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Ludzie uważający się za praworęcznych liczbowo zawsze dominowali nad leworęcznymi – to żadna tajemnica. Ale jak wyglądają dokładne statystyki? I jak częsta jest oburęczność?

Metaanalizę tematu wykonał międzynarodowy zespół naukowców z uczelni w Atenach, St. Andrews, Bochum, Bristolu i Oxfordzie. Celem było stworzenie największego dotąd raportu szacującego preferencje wyboru ręki do zadań manualnych. Wnioski wyciągnięto na podstawie dostępnych zbiorów informacji, zawierających dane 2,4 miliona osób, poddawanych badaniom i obserwacjom podczas wykonywania różnych czynności.

Najważniejsza liczba zawarta w publikacji to 10,6 procent – właśnie taki odsetek spośród przebadanych ludzi stawiał lewą rękę ponad prawą. Autorzy zwracają jednak uwagę, że wynik może ulec mocnym wahaniom, zależnie od tego jak surowe kryteria przyjmiemy. Czy interesuje nas wyłącznie wybór ręki podczas pisania, czy jednak bierzemy w rachubę również inne powszechne czynności (jak choćby obsługa komputerowej myszki). Podchodząc do tematu w najłagodniejszy sposób, możemy przyjąć, że nawet 18,1 procenta osób odbiega od praworęcznego wzorca.

Jak czytamy w badaniu, pod każdą szerokością geograficzną stosunek leworęczności do praworęczności jest dość podobny i wynosi około 1:10, co świadczy o obowiązywaniu tożsamych mechanizmów ewolucyjnych. Jednocześnie, nie bez znaczenia pozostaje kultura: "Dokładne rozpowszechnienie preferencji lewej ręki jest moderowane przez czynniki kulturowe, przede wszystkim nacisk na zmianę ręki piszącej, prawdopodobnie z powodu bezpośrednich interwencji ze strony rodziców i nauczycieli".

A jak wielu ludzi może pochwalić się oburęcznością? Okazało się, że nawet w 9% sprawdzonych przypadków badanym zdarzało się używać różne ręce do różnych zadań. Tym samym, okazuje się, że odsetek osób o przyzwoitym stopniu sprawności obu dłoni jest niemal tak samo duży, jak odsetek mańkutów.

Wbrew temu co mogłoby się wydawać, kwestia dominacji jednej ręki nad drugą, wciąż zawiera szerokie pole do dyskusji. Nie wiemy nadal m.in. dlaczego wśród ludzi aż tak wyraźną przewagę uzyskała praworęczność, choć wśród innych gatunków – w tym u bliskich nam szympansów – dysproporcje między tymi dwiema preferencjami są znacznie łagodniejsze.

Więcej informacji znajdziesz w oryginalnej publikacji: M., Ntolka, E., Schmitz, J. Martin, Human handedness: A meta-analysis, "Psychological Bulletin", 146(6), https://doi.apa.org/doiLanding?doi=10.1037%2Fbul0000229.

Źródło artykułu:WP Tech
Komentarze (5)