Luka w zabezpieczeniach sieci LTE. Hakerzy mogliby namieszać
Dziś LTE to standard jeżeli chodzi o mobilny internet. Eksperci do spraw bezpieczeństwa odkryli jednak groźną lukę w zabezpieczeniach.
Jak donosi serwis ZDNet, eksperci do spraw bezpieczeństwa odkryli lukę w protokołach LTE, za pomocą której można podsłuchiwać cudze rozmowy, podglądać SMS-y, a nawet zdalnie wyłączyć dostęp do sieci. Na razie problem dotyczy głównie operatorów w Stanach Zjednoczonych.
Gdyby cyberprzestępcom udało się wykorzystać luki w zabezpieczeniach sieci LTE, konsekwencje mogłyby być poważne. Hakerzy mogliby wysyłać nawet fałszywe komunikaty, informujące m.in. o atakach. Sam fakt odłączenia urządzenia od sieci daje przestępcom wiele możliwości. W końcu już rodzimi oszuści wysyłają SMS-y informujące o rzekomych zaległościach, które doprowadzą do blokady połączeń. A teraz wyobraźmy sobie, że rzeczywiście po takim SMS-ie telefon przestaje się łączyć z siecią, np. na pół godziny. Wówczas ofiary nie miałyby wątpliwości, że sprawa jest poważna i natychmiast wpłaciłyby pieniądze na podstawione przez oszustów strony.
Pozostaje mieć nadzieję, że luka, którą odkryli badacze z Uniwersytetu Purdue i Uniwersytetu Iowa, zostanie przez amerykańskich operatorów załatana. I że problem nie rozprzestrzeni się na cały świat.