Łowcy UFO zauważyli obiekt na Marsie. Twierdzą, że to kula armatnia
Oczywiście to niemożliwe, żeby na Marsie leżała kula armatnia. I nie potwierdzamy tej teorii. Jej twórcy to wiecznie szukający sensacji łowcy UFO.
08.12.2017 14:48
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Curiosity - z ang. ciekawość, to nazwa łazika badającego powierzchnię Marsa. Rozpoczął misję w listopadzie 2011 r. Jego nazwę wymyśliła 12-letnia dziewczynka. I trafiła w dziesiątkę, bo "ciekawość" idealnie odpowiada temu, co wymyślają fanatycy poszukiwań UFO.
Jeden z serwisów internetowych UFO Sightings Daily, opublikował teorię spiskową dotyczącą kuli armatniej. Pokazali film, na którym rzekomo widać kulę armatnią leżącą na powierzchni Marsa. Co gorsze, wiele osób w to uwierzyło. W ten sposób powstała kolejna teoria, mówiąca, że na planecie miała miejsce wojna marsjańska.
Gołym okiem widać, że ów obiekt nie ma nic wspólnego z kulą armatnią. Entuzjasta teorii spiskowych widzi to inaczej. "Ta metalowa kula jest idealnie uformowana i mniej więcej wielkości piłki do baseballa. To również pasuje do wielkości kuli armatniej" - mówi łowca UFO, Scott. "To 100 proc. dowód na wojnę na Marsie" - dodaje.
Jak wyjaśnia NASA "kule armatnie" są skałami osadowymi, które stały się zaokrąglone przez proces zwany konkrecją. Dotyczy minerałów tworzących bąbelki wewnątrz skał, które były kiedyś pod powierzchnią wody. I to jest jeden z kluczowych dowodów na wcześniejsze istnienie wody na Marsie. Jednak wyznawcy UFO nie dają sobie przetłumaczyć.
To nie pierwszy tego typu obiekt. W roku 2014 łazik Curiosity dokonał już podobnego odkrycia. Wtedy "kule armatnie" określono jako "blueberry", czyli borówki amerykańskie.