Linux dla muzyków stabilny

Linux dla muzyków stabilny

04.06.2007 15:00, aktual.: 04.06.2007 15:52

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Po ponad dwóch latach pracy twórcy Musix GNU+Linux wydali stabilną wersję systemu. Jest to specjalistyczna dystrybucja przeznaczona dla muzyków zarówno profesjonalnych, jak i początkujących.

Obraz
© Musix Ardour

Musix GNU+Linux to darmowy system operacyjny w postaci Live. Zestaw aplikacji został starannie dobrany, aby system mógł z powodzeniem służyć jako domowe studio nagraniowe. Wraz z oprogramowaniem należało zająć się wsparciem dla wielu urządzeń audio, dlatego Musix obsługuje większość współczesnych kart muzycznych ( standardowych i profesjonalnych ) oraz różnego rodzaju syntezatorów dźwięku ( np. keyboard ).

Użytkownik ma do dyspozycji narzędzia, dzięki którym może nagrywać, odtwarzać, konwertować i miksować pliki audio. Ponadto, możliwe jest nakładanie różnych efektów cyfrowych na przechwytywany sygnał w czasie rzeczywistym. Dostępne są również aplikacje służące do zapisu utworów w postaci nut i tabulatur. Do dyspozycji jest także zaawansowany sequencer, dzięki któremu można tworzyć podkłady muzyczne bez korzystania z instrumentów.

Musix GNU+Linux wykorzystuje w znacznym stopniu możliwości Jack Audio Connection Kit i zestawu narzędzi Ardour. Twórcy dodali również do swojego projektu kilka ciekawych narzędzi do obróbki wideo i edycji grafiki. Na pewno zaciekawi to osoby zainteresowane w tworzeniu podkładów filmowych do utworów. Niestety obecnie nie istnieje żadne polskie tłumaczenie tej dystrybucji.

Wersja stabilna pracuje z jądrem Linux 2.6.21.0. Zaktualizowano większość najważniejszych aplikacji ( Ardour 2.0.0.2, Rosegarden 1.5.1 oraz the Musix's Control Panel ). Dodano również nowe narzędzia np. MScore i Nekobee. Ulepszono również graficzny aspekt dystrybucji, wprowadzając crystalsvg. Więcej informacji znajduje się na stronie domowej projektu - http://www.musix.org.ar/en/index.html.

Źródło artykułu:PC World Komputer
Komentarze (0)