Linie Qantas Airways sprawdzą wytrzymałość pasażerów. Przed nimi prawie 20-godzinny lot

Najnowszy Dreamliner wystartuje w piątek z Nowego Jorku i dotrze do Sydney w niedzielę rano. Samolot pokona dystans między Stanami Zjednoczonymi i Australią (16,2 tys. km) w 19,5 godziny. Będzie to najdłuższy bezpośredni lot. Na pokładzie maszyny znajdzie się około 50 osób.

Według Bloomberga eksperyment pozwoli dokładnie sprawdzić zachowania pasażerów podczas dalekich podróży powietrznych. Sprawdzą jak Naukowcy i lekarze, którzy również znajdą się na pokładzie samolotu, przeprowadzą liczne badania lekarskie. Jednym z nich będzie kontrola pracy mózgu pilotów.

Lot z Nowego Jorku do Sydney może okazać się kluczowy w podjęciu decyzji o wprowadzeniu do oferty 20-godzinnych rejsów. Linie Qantas Airways wciąż nie wiedzą, czy zakupią nowe samoloty (Airbus albo Boeing) w celu wykonywania takich połączeń bez konieczności międzylądowania. Wszystko zależy od tego, jak pasażerowie będą się czuć podczas takich podróży.

Czytaj także: LOT poleciał z Budapesztu do Seulu. "To kamień milowy w historii Polskich Linii Lotniczych"

Jednym z problemów może okazać się jet lag, czyli zespół objawów pojawiający się w trakcie podróży w związku ze zmianą strefy czasowej.

Lekarze twierdzą, że przekraczanie stref czasowych potęguje poczucie zmęczenia pasażerów, a także przyczynia się do problemów ze snem po podróży. Zdaniem naukowców może mieć również poważne konsekwencje dla zdrowia.

Australijskie linie Qantas będą musiały uzyskać zgodę organu ds. kontroli lotnictwa cywilnego na pracę personelu pokładowego dłuższą niż 20 godzin oraz stworzyć nowe umowy z pilotami, którzy będą latać na tych trasach.

Decyzja o uruchomieniu regularnych lotów na trasie Nowy Jork-Sydney ma zapaść do końca 2019 r.

Zobacz także: Samolot nowej generacji prawie gotowy. Overture będzie latał z prędkością nawet 2700 km/h