Latający ciągnik z ZSRR. Zapaleniec chce nim dolecieć do USA
Antonov AN-2 był największym produkowanym seryjnie jednosilnikowym dwupłatowcem na świecie. Jego potężne silniki i zdolność do bezproblemowego startu z pełnym obciążeniem i pełnym bakiem sprawiły, że nazywano go często latającym ciągnikiem.
Antonov AN-2 był największym produkowanym seryjnie jednosilnikowym dwupłatowcem na świecie. Jego potężne osiągi i zdolność do bezproblemowego startu z pełnym obciążeniem i pełnym bakiem sprawiły, że nazywano go często latającym ciągnikiem.
Jak większość rosyjskich maszyn jest prosty, praktyczny i przede wszystkim niemal niezniszczalny. Zapaleniec lotnictwa, Michael Manousakis, odnalazł jeden z zachowanych egzemplarzy w Polsce. Postanowił go kupić, naprawić i finalnie wybrać się nim na wyprawę do USA. Problem w tym, że samolot zieje ogniem z silników, gubi śrubki, a na dodatek przeciekają zbiorniki paliwa.
An-2 znalazł bardzo szerokie zastosowanie w różnych dziedzinach życia. Wykorzystywano go do przewozu ludzi, poczty, ładunków, jako samolot sanitarny, do prac agrolotniczych, do badań meteorologicznych i geofizycznych, w poszukiwaniu ławic ryb, do gaszenia pożarów leśnych, szkolenia skoczków spadochronowych i wielu innych zadań. Samolot mógł przewieźć niemal dowolny ładunek, pod warunkiem, że można było załadować przez drzwi bagażowe i nie przekraczał on masy 150. kg.