Kiedyś była warta nawet 60 mln dolarów, dziś dają za nią złotówkę. A za kilka dni znów będzie do kupienia
30.04.2018 15:41, aktual.: 01.05.2018 17:50
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Strona france.com została po 20 latach odebrana prawowitemu właścicielowi. Na germany.com widnieje zdjęcie kota z podpisem "nie jestem na sprzedaż". A co z poland.com?
Strony z angielskimi nazwami krajów i rozszerzeniem .com można podzielić na kilka kategorii:
- Oficjalna lub półoficjalna strona dla obcokrajowców planujących wizytę w danym kraju – to zdecydowana większość.
- Strona wykorzystywana do promowania prywatnego biznesu – są to np. norway.com, która odsyła do strony linii Norwegian albo austria.com, która przenosi na stronę gazety z Wiednia.
- Strony dziwne lub nieaktywne
W ostatniej kategorii mamy m.in. właśnie stronę Niemiec ze zdjęciem kota czy belarus.com, na której możemy kupić rolniczy ciągnik. Na kilku stronach po prostu nie ma nic. Być może część z nich została kupiona, aby potem sprzedać je z zyskiem. Można też pomyśleć, że jedną z takich stron jest poland.com (na której znajduje się tylko informacja z serwera). Jest jednak inaczej, a historia tej domeny sięga początków internetu w Polsce.
Domena poland.com została zarejestrowana w 1997 roku. Był to początek okresu na amerykańskiej giełdzie, który później został nazwany "dotcom bubble", czyli ekspresowy wzrost wartości spółek z branży internetowej. W momencie największego nadęcia tej bańki, czyli w roku 2000, pod adresem poland.com powstał tzw. hub internetowy. Jego twórcy mieli bardzo ambitne plany. Na początkową inwestycję chcieli przeznaczyć 5 mln zł, a docelowo miało to być 25 mln. Oceniali, że poland.com stanie się konkurencją dla największych stron w Polsce (m.in. wp.pl) i już po roku chcieli wejść na giełdę.
Zamiast trafić na giełdę, w 2001 spółka Poland.com S.A. stojąca za portalem ogłosiła upadłość. Jeden z współtwórców portalu i późniejszy współwłaściciel domeny poland.com Bartosz Potoczny mówił w wywiadzie, że fiasko portalu było banalne: "inwestorzy wycofali się i zabrali pieniądze." Możliwe, że przestraszyli się pękającej bańki dotcomów, która w Stanach Zjednoczonych obracała właśnie fortuny w ruiny.
Chociaż był to koniec spółki Poland.com S.A., to nie był to jeszcze koniec samej domeny. Powstała nowa spółka, która przejęła atrakcyjny adres i stworzyła anglojęzyczny portal dla turystów odwiedzających Polskę.
- Można by rzecz, że jesteśmy komercyjną wersją rządowego serwisu www.poland.gov.pl, realizując trochę w inny sposób podobną misję - promocję Polski na zewnątrz kraju – mówił w wywiadzie dla Internet Standard w 2005 roku Bartosz Potoczny.
Dzięki stronie Way Back Machine możemy zobaczyć, że po raz ostatni poland.com jako przewodnik dla turystów pojawił się w sieci 19 października 2013 roku. Od tamtego czasu widnieje już tylko informacja z serwera. Na początku 2001 roku strona poland.com była podobno wyceniana na 60 mln dolarów.
Dziś automatyczne serwisy wyceniają domenę nawet na 1,4 zł. Warto zauważyć, że robią to tylko na podstawie odwiedzin oraz pozycji strony i nie biorą pod uwagę wartości samej nazwy. Ile może być faktycznie wart dziś adres poland.com? Możliwe, że niebawem się dowiemy, bo 5 maja kończy się okres rejestracji adresu i o ile aktualny właściciel jej nie przedłuży, to domena znów będzie do kupienia. Może zobaczymy drugie, a nawet trzecie życie poland.com.