Kamery w domu do szpiegowania sąsiadów

Kamery w domu do szpiegowania sąsiadów

19.11.2009 10:13

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Kamery szpiegowskie zainstalowane w niewidocznym z ulicy miejscu w prywatnym
mieszkaniu będą śledzić, co się dzieje na ulicy, wyłapując antyspołeczne przejawy zachowania - informują w środę brytyjskie media, w tym portal "Your local Guardian".

Na eksperymentalne zainstalowanie dwóch takich kamer, z których każda kosztuje ponad tysiąc funtów, zgodziły się jako pierwsze władze gminy Croydon w południowo-zachodnim Londynie. Adresów, gdzie kamery zainstalowano, nie ujawniono. Kamery funkcjonują od tygodnia.

Zapis filmowy z takich kamer może być zdalnie przeglądany na komputerze i wykorzystany w postępowaniu sądowym jako materiał dowodowy.

Uprawnienia do stosowania szeroko rozumianej inwigilacji daje lokalnym władzom samorządowym ustawa z 200. roku (tzw. RIBA), wydana zasadniczo do walki z terroryzmem, z myślą o inwigilacji konkretnych osób pozostających w kręgu podejrzeń, ale stosowana rozciągliwie do celów prewencyjnych, np. zapobiegania zbrodni lub zamieszkom ulicznym.

Obraz
© (fot. sxc.hu)

Formalnie lokalne władze muszą w takich przypadkach wystąpić o zgodę na zastosowanie ustawy... do samych siebie.

Inicjatywa władz gminy Croydon została powitana z zadowoleniem przez jej mieszkańców narażonych na obcowanie z tzw. rozwydrzoną młodzieżą lub sąsiadami agresywnymi, pijanymi i antyspołecznymi.Zaniepokoiła jednak obrońców prywatności, dopatrujących się w niej nowego zagrożenia.

Wielka Brytania jest najbardziej nasyconym kamerami ulicznymi państwem świata w przeliczeniu na jednego mieszkańca. Ocenia się, że w całym kraju liczba kamer sięga ok. 4,2 mln sztuk. Są instalowane nie tylko na ulicach, ale także w budynkach użyteczności publicznej, bankach, stacjach itp.

W opinii przeciwników kamer ulicznych są one nieskuteczne jako środek prewencyjny, powodując, że ludzie czują się osaczeni i nieufni wobec siebie.

Kamery umożliwiające podglądanie ludzi krzątających się wokół swoich codziennych spraw skłaniają niektórych do porównań Wielkiej Brytanii z orwellowską wizją społeczeństwa sterowanego przez wszechobecnego, choć niewidocznego Wielkiego Brata.

Gmina Croydon już teraz posiada jeden z najbardziej rozbudowanych systemów monitoringu za pomocą kamer ulicznych w kraju. Specjalne pomieszczenie kontrolne, w którym przeglądane są zapisy z kamer, czynne jest całą dobę przez siedem dni w tygodniu.

Źródło artykułu:PAP