Japońskie żelazko na baterie - wyprasujesz spodnie nawet w tramwaju

Wiele okazji wymaga od nas nienagannego ubioru, czyli idealnie wyprasowanej koszuli i spódnicy lub spodni w kant. Niestety, wyprasowanie ich w domu nie gwarantuje wcale, że w garderobie w nienaruszonym stanie dotrzemy na ważne spotkanie czy uroczystość. Po drodze może na nas czyhać wiele nieprzyjemnych niespodzianek: łatwo przecież pognieść ubranie w samochodzie lub w pociągu.

A przecież nikt nie nosi ze sobą żelazka, aby w razie potrzeby ratować sytuację. Po pierwsze, urządzenie jest ciężkie i zajmuje dużo miejsca, a po drugie, wymaga podłączenia do prądu, o co szczególnie podczas podróży może być niełatwo.

Na ratunek przychodzą Japończycy. Do sprzedaży w Kraju Kwitnącej wiśni trafił właśnie gadżet przypominający papierośnicę - naprawdę trudno domyślić się, że jest to przenośne żelazko. Tym niewielkim urządzeniem raczej trudno byłoby wyprasować całą pogniecioną sukienkę czy koszulę, ale do mniejszych zagnieceń, usztywnienia kołnierzyka czy poprawienia kantów będzie jak znalazł. Co ważne, żelazko działa na baterie (3 paluszki typu AA) lub można je poprzez dołączony kabel USB podłączyć do komputera lub laptopa.

Zobacz: Jakie żelazko kupić, czyli zakupy bez kantów

Żelazko waży tylko 60 gramów i kosztuje, w przeliczeniu na naszą walutę, ok. 32 zł.

Anna Paczuska