Jak Facebook radzi sobie z naszymi zgłoszeniami?

Jak Facebook radzi sobie z naszymi zgłoszeniami?
Źródło zdjęć: © Facebook

20.06.2012 14:20

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Jak wiadomo – świat pełen jest złych ludzi. Nic więc dziwnego, że i na Facebooku napotykamy czasem na osoby, z którymi niekoniecznie chcemy mieć do czynienia. A to trafi się jakiś rasista, a to ksenofob, seksista, bądź- co gorsza – gimnazjalista. No, dobra, tym ostatnim możemy darować, ale przy reszcie zdarza nam się czasem użyć przycisku "zgłoś". Ekipa Facebook Security postanowiła nieco naświetlić nam proces rozpatrywania naszych skarg.

Powyższy przewodnik (kliknijcie tutaj, by zobaczyć w całości)
przypomina trochę grę Mouse Trap i przy odrobinie nieuwagi można się w nim nieźle pogubić (a przy okazji całkiem sporo się dowiedzieć). Jedną z najbardziej interesujących rzeczy są 4 oddzielne, złożone z setek pracowników, monitorujące nasze zgłoszenia przez 2. godziny na dobę zespoły. Czym się zajmują? Po kolei: bezpieczeństwem, nienawiścią i nękaniem, dostępem oraz obraźliwą treścią. Za Facebookiem:

_ Jeśli któryś z zespołów stwierdzi, że zgłoszona treść rzeczywiście narusza zasady i regulamin korzystania z portalu, usuniemy ją i ostrzeżemy osobę, która jest odpowiedzialna za jej udostępnienie. Ponadto, możemy także uniemożliwić użytkownikom łamiącym reguły korzystania z portalu wysyłanie specyficznych treści lub korzystanie z konkretnych funkcji Facebooka. Jeśli zajdzie taka potrzeba możemy też skasować ich konta, a nawet – w najpoważniejszych sytuacjach – powiadomić odpowiednie służby. Co więcej, stworzyliśmy specjalne zespoły zajmujące się odwołaniami użytkowników od naszych, być może czasem błędnych, decyzji. _

Miło wiedzieć, że pomimo 900-milionowej bazy użytkowników Facebook radzi sobie z większością doniesień zupełnie sam.

Komentarze (3)