Internet musi być neutralny, czyli co wolno dostawcom

Julius Genachowski, przewodniczący amerykańskiej Federalnej Komisji Łączności (Federal Communications Commission, FCC), wygłosił w poniedziałek w waszyngtońskim Brookings Institute przemówienie, w którym zaprezentował plan wzmocnienia neutralności Internetu. Zgodnie z nim szef FCC chce rozszerzyć istniejące cztery zasady otwartego Internetu o dwa punkty i zapisać je w charakterze nadających się do wdrożenia norm

Internet musi być neutralny, czyli co wolno dostawcom
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

22.09.2009 | aktual.: 22.09.2009 13:40

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

"Klucz do sukcesu Internetu leży w jego otwartości" - wyjaśnił Genachowski. Założenie to uczyniło Sieć "niezastąpionym czynnikiem innowacji i wzrostu gospodarczego". Dlatego też należy tę koncepcję sformalizować i utrwalić.

Obraz
© (fot. Jupiterimages)

Genachowski zaprezentował nowy pomysł, według którego operatorzy sieci szerokopasmowych musieliby transmitować treści i zasoby bez ich różnicowania. Oznaczałoby to, że dostawcy Internetu nie mogliby blokować lub dyskryminować "prawidłowego ruchu sieciowego". Operatorzy nie powinni mieć prawa do decydowania o zwycięzcach i przegranych w konkurencji między dostawcami treści lub aplikacji. Nie dotyczyłoby to środków stosowanych w celu zapewnienia bezpieczeństwa Sieci lub filtrowania spamu. Istotne jest też, aby przeciwdziałać nielegalnym praktykom, takim jak np. rozpowszechnianiu chronionych dzieł. W określonych wypadkach usługi dostawców Internetu mogłyby być traktowane w sposób uprzywilejowany z uwagi na ich innowacyjność, bądź też zabezpieczanie określonych inwestycji.

Szef FCC opowiedział się też za utrwaleniem zasady przejrzystości w dziedzinie zarządzania ruchem. Jeśli dostawcy łączy będą stosować mechanizmy zarządzania Siecią, muszą o tym szczegółowo poinformować klientów. Jest to potrzebne, aby użytkownicy byli pewni, że "otrzymują usługę, za którą zapłacili". Ułatwia to też ustawodawcy utrzymanie równych warunków korzystania z Internetu dla wszystkich jego użytkowników. Informacje i dane dotyczące osób prywatnych, które mogłyby spowodować naruszenie bezpieczeństwa Sieci, nie zostałyby objęte obowiązkiem otwartości. Genachowski podkreślił, że zasady neutralności Sieci powinny dotyczyć także Internetu mobilnego oraz satelitarnych połączeń szerokopasmowych. Mogłyby być one jednak używane w różny sposób w zależności od platformy lub technologii.

Już w 200. roku FCC (działająca wówczas pod przewodnictwem poprzednika Genachowskiego - Michaela Powella) zaprezentowała cztery ogólne zalecenia dotyczące otwartości Internetu. Zapewniają one użytkownikom między innymi prawo do przeglądania legalnych treści, do użytkowania odpowiednich aplikacji i usług oraz do podłączania własnych urządzeń do Sieci. Jednocześnie mają one wspierać konkurencję między dostawcami Internetu, usług, programów i treści. Mimo wielu prób czynionych w amerykańskim Kongresie, nie udało się dotychczas doprowadzić do nadania powyższym zasadom postaci ustawy. FCC chce teraz włączyć w proces decyzyjny wszystkie zainteresowane strony i uruchomiła w tym celu platformę dyskusyjną Open Internet.

Genachowski odniósł się też do słów krytyki wygłaszanych przez wielkie koncerny telekomunikacyjne i operatorów sieci kablowych - z ich strony pojawiły się nawet sądowe pozwy przeciwko stosowaniu zasad neutralności opracowanych przez FCC. Genachowski zapewnił, że Federalnej Komisji Łączności nie chodzi o "regulowanie Internetu". Celem inicjatywy jest raczej opracowanie równych i uczciwych reguł, obowiązujących tych wszystkich, którzy kontrolują dostęp do zasobów Sieci. FCC nie próbuje walczyć z wyimaginowanymi zagrożeniami, lecz zwracać uwagę na konkretne przypadki działań, które mogłyby zagrozić fundamentalnej zasadzie otwartości Internetu. Zapewnienie neutralności Sieci przyniesie takie same korzyści zarówno konsumentom, jak i biznesowi. Amerykańskie organizacje praw obywatelskich i specjaliści od prawa internetowego (jak np. Lawrence Lessig) w pierwszych reakcjach pozytywnie wyrazili się o nowych celach obranych przez FCC.

wydanie internetowe www.heise-online.pl

Komentarze (18)