Ile największych firm technologicznych pochodzi z Europy?
Opublikowana dziś lista gigantów technologicznych jest bezlitosna dla Starego Kontynentu. Tylko siedem ze stu największych firm na świecie to europejskie podmioty gospodarcze. W zestawieniu przygotowanym przez agencję Bloomberga od razu rzuca się w oczy przewaga firm azjatyckich i amerykańskich.
Opublikowana dziś lista gigantów technologicznych jest bezlitosna dla Starego Kontynentu. Tylko siedem ze stu największych firm na świecie to europejskie podmioty gospodarcze. W zestawieniu przygotowanym przez agencję Bloomberga od razu rzuca się w oczy przewaga firm azjatyckich i amerykańskich.
Pomimo chłonnego rynku, mnogości placówek oświatowych, tradycji innowacji i dobrej infrastruktury, Europa nie ma swojej Doliny Krzemowej. Nie stwarza atrakcyjnych warunków do rozwoju nowych przedsiębiorstw, nakłada wysokie podatki i składki społeczne, zniechęca do zatrudniania na stałe, tonie w biurokracji.
Tradycja europejskiej nauki jest akademicka, laboratoryjna. Zanim nowe rozwiązanie znajdzie praktyczne zastosowanie i znajdzie się w produkcji, uzyska wszystkie potrzebne certyfikaty i zezwolenia, a podobna technologia dawno zdąży zaistnieć na innych rynkach.
USA korzystają m.in. ze ścisłej współpracy uczelni z firmami prywatnymi oraz z szybkiego przeszczepiania technologii rozwijanych na potrzeby wojska na grunt technologii konsumenckich. Azja przede wszystkim wybija się dzięki dostępności siły roboczej i chłonnemu rynkowi zbytu.
Jaka więc czeka nas przyszłość?