Idą święta a wraz z nimi kolejne oszustwa. Na co powinniśmy szczególnie uważać?

Według badań F-Secure, 9 na 10 prób zainfekowania użytkowników złośliwym oprogramowaniem to efekt rozsyłania spamu przez cyberprzestępców. W 69 proc. przypadków wiadomości kierują odbiorców na strony internetowe zawierające szkodliwe treści, a pozostałe 31 proc. zachęca do pobrania złośliwych załączników. W okresie świątecznym hakerzy aktywnie wysyłają fałszywe powiadomienia o nieudanej dostawie prezentu czy otrzymaniu faktury za zakupy. Na co powinniśmy uważać, aby nie paść ofiarą cyberprzestępców?

Idą święta a wraz z nimi kolejne oszustwa. Na co powinniśmy szczególnie uważać?
Źródło zdjęć: © Pixabay.com | Pixabay.com
Arkadiusz Stando

Już kilka dni temu pojawiło się jedno z pierwszych oszustw. To rzekoma próba doręczenia paczki przez kuriera. Oszuści próbują wykorzystać nasz przedświąteczny pośpiech i przesyłają fałszywe maile z "niespodzianką" do pobrania. O takiej sytuacji pisaliśmy.

W oczekiwaniu na Mikołaja

Tegoroczny Black Friday ustanowił rekord sprzedaży w e-sklepach. Na zakupy w sieci Polacy wydali o 176 proc. więcej, niż wynosiła średnia dzienna w październiku – na każdy koszyk przypadło przeciętnie 190 zł. Liczba transakcji wzrosła o 112 proc. w stosunku do średniej dziennej z października, a to była jedynie rozgrzewka przed świątecznymi zakupami.

– W tygodniach poprzedzających święta niemal każdy z nas spodziewa się przesyłki, a to sprawia, że tracimy czujność. Wiadomość od kuriera zazwyczaj nie wzbudza żadnych podejrzeń, dlatego klikamy w link odsyłający do śledzenia paczki. Niestety na zaufaniu do znanych firm oraz przedświątecznej gorączce zakupów korzystają cyberprzestępcy. Przeprowadziliśmy eksperyment, który wykazał, że spreparowane e-maile nawiązujące do Black Friday czy Cyber Monday charakteryzują się o 39 proc. wyższą otwieralnością. Takie wyniki powinny dać nam wszystkim do myślenia – ostrzega Karolina Małagocka, ekspert ds. prywatności w firmie F-Secure.

Okup traci popularność, ale...

Badacze ds. cyberbezpieczeństwa obserwują spadek popularności oprogramowania typu ransomware, które blokuje dane użytkowników i wymusza okup za ich odzyskanie. Nie oznacza to jednak, że zagrożenie minęło – cyberprzestępcy zaczęli po prostu stosować inne metody. Według danych F-Secure obecnie tylko 6 proc. załączników w e-mailach ze spamem zawiera ransomware, a już 42 proc. stanowią trojany bankowe.

Jak się chronić?

W przypadku e-maili od nieznanych nadawców (szczególnie firm kurierskich czy sklepów) należy dokładnie czytać treść wiadomości, a także unikać otwierania załączników i klikania w linki.

– Wszelkie błędy językowe lub zastępowanie liter liczbami w adresach stron internetowych powinny wzbudzać podejrzenia. Warto również zwrócić uwagę na typ załącznika – hakerzy próbują uśpić czujność, stosując podwójne rozszerzenia plików, przykładowo: faktura.pdf.exe. Nie mniej istotne jest regularne aktualizowanie oprogramowania, a także stosowanie rozwiązań ochronnych na wszystkich urządzeniach – radzi Karolina Małagocka.

Źródło artykułu:Informacja prasowa
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)