Huragan Ida uderzył w USA. Naukowcy: Będzie tylko gorzej
Huragan Ida uderzył w Stany Zjednoczone. Jest to piąty najsilniejszy huragan w historii USA. Naukowcy ostrzegają, że zmiany na naszej planecie będą prowadzić do nasilenia gwałtownych zjawisk atmosferycznych.
30.08.2021 08:03
Huragan Ida to piąty najsilniejszy huragan w historii Stanów Zjednoczonych. Uderzył w południowe wybrzeże kraju z prędkością ponad 230 kilometrów na godzinę, osiągając tym samym czwartą kategorię w skali Saffira-Simpsona. Straty, które wywołał, są ogromne. Poza zniszczonymi domami kataklizm ten może też odbić się na światowych cenach paliw. Ida zakłóciła pracę rafinerii w Zatoce Meksykańskiej.
Ze względu na siłę huraganu, bez prądu pozostaje połowa mieszkańców Luizjany, w tym cały Nowy Orlean. Problemem stają się też lokalne powodzie, które wywołały gwałtowne opady deszczu oraz cofająca się woda w Missisipi.
Huragan Ida a zmiany na Ziemi
Jak zauważają naukowcy, intensywność huraganów jest bezpośrednio powiązana z globalnym ociepleniem. Badacze z The Okinawa Institute of Science Technology Graduate University opublikowali jakiś czas temu artykuł na łamach Nature, w którym zwrócili uwagę, na wpływ temperatury oceanów na intensywność cyklonów.
Zobacz także
Według przeprowadzonych przez nich analiz rosnąca temperatura wód ma kluczowe znaczenie w kontekście intensywności huraganów. Na podstawie danych zgromadzonych w ciągu ostatnich 50 lat, stwierdzono, że obecne huragany potrzebują więcej czasu, by osłabnąć, przez co są w stanie wędrować głębiej w ląd.
Jednocześnie naukowcy zauważyli, że zależność ta jest powiązana z temperaturą wód wierzchnich oceanu, a co za tym idzie - wilgotnością. Jak mówi autor badań, Lin Li, wilgotność jest dla huraganu niczym paliwo dla samochodu.
Polska również zagrożona
Zgodnie ze słowami Dominika Olędzkiego z Koalicji Klimatycznej, Polacy również mają się czego bać. Globalne ocieplenie przynosi ekstremalne zjawiska pogodowe, takie jak ostatnie fale upałów, czy pożary. Wśród nich wymienić należy także nawałnice i właśnie huragany. Sposobem na walkę z żywiołem miałoby być ograniczanie emisji dwutlenku węgla.
Nie da się jednak ukryć, że odejście od emisji CO2 to obecnie mrzonki. Odnawialne źródła energii odpowiadają za raptem 18 proc. produkowanej w Polsce energii. Należy też zauważyć, że wiele gospodarstw domowych ogrzewanych jest węglem lub gazem. Ważne jest zatem nie tylko patrzenie długoterminowe i zastanawianie się, w jaki sposób zredukować emisję CO2 do zera, ale także edukowanie ludzi w kwestii odpowiedniego korzystania z już posiadanych źródeł ciepła.
Mowa tu na przykład o powszechnym informowaniu Polaków na temat palenia w piecach konwencjonalnych "od góry", co jest korzystne zarówno pod względem finansowym, jak i ekologicznym. W przypadku pieców gazowych warto poświęcić kilka godzin na właściwe zaprogramowanie ich pracy, w taki sposób, by nie przegrzewać pomieszczeń.