Huawei publikuje białą księgę własności intelektualnej. I odżegnuje się od polityki
Huawei opublikował białą księgę poświęconą patentom i zasadom własności intelektualnej. Opisuje w niej swoje dokonania i deklaruje otwartość na dzielenie się patentami z innymi firmami.
27.06.2019 | aktual.: 27.06.2019 18:22
Dokument został zaprezentowany w czwartek w chińskim Shenzhen, a głównym przemawiającym był prawnik firmy Song Liuping. Własność intelektualną nazwał "kamieniem węgielnym innowacji". Zastrzegł też, że próby upolityczniania patentów zagrażają postępowi na całym świecie.
To oczywiście nawiązanie do trwającego sporu na linii USA-Chiny, którego jedną z ofiar jest Huawei. Decyzją Donalda Trumpa, amerykańskie firmy nie mogą współpracować z chińskimi. W ten sposób Huawei może stracić ogromny rynek i dostępy do technologii oraz podzespołów.
Taki obrót spraw nie podoba się nie tylko Chińczykom, ale i firmom amerykańskim. Co jakiś czas kolejni giganci technologiczni próbują znaleźć furtki w rozporządzeniu Trumpa. Ostatnio zdecydował się na to Micron, producent czipów.
Biała księga Huaweia
- Jeśli politycy wykorzystują własność intelektualną jako narzędzie polityczne, niszczą zaufanie do systemu ochrony patentowej. Jeżeli niektóre rządy próbują wybiórczo pozbawiać firmy ich własności intelektualnej, wówczas fundamenty globalnych innowacji pękają - komentował podczas wystąpienia prawnik Huawei Song Liuping.
Biała księga omawia praktyki Huawei w zakresie innowacji i ochrony praw własności intelektualnej. Na koniec 2018 r. Huawei dysponował 87 805 patentami, z których 11 152 to patenty amerykańskie. Od 2015 r. Huawei uzyskał ponad 1,4 mld dolarów przychodów z licencji. Jednocześnie zapłacił ponad 6 mld dolarów za opłaty licencyjne od innych firm. Prawie 80 proc. tej kwoty trafiło do firm amerykańskich.
Prawnik firmy przypomniał też, że wiele technologii Huawei wcielonych jest w otwarte standardy regulujące 3G, 4G i 5G. Co za tym idzie, mimo że niektóre kraje nie kupują produktów bezpośrednio od Huawei, to i tak nadal korzystają z podstawowych patentów Huaweia.
Firma nie chce jednak trzymać pod kloszem swoich patentów. - Jesteśmy gotowi i chętni do dzielenia się swą technologią ze światem. Włączając w to sieć 5G. Tyczy się to także firm, jak i konsumentów amerykańskich. Razem możemy pchnąć naszą branżę do przodu i rozwijać technologię dla całej ludzkości - powiedział Song.
Chiński producent po raz kolejny stara się udowodnić, że wszelkie zarzuty są bezpodstawne. W marcu b.r. Huawei z pompą otworzył w Brukseli "Centrum Cyberbezpieczeństwa i Transparentności". W pobliżu najważniejszego ośrodka decyzyjnego w Unii Europejskiej azjatycka firma chce udowodnić, że Europa nie musi się obawiać szpiegostwa na rzecz chińskiego rządu.
W czerwcu z kolei Huawei otworzył stronę internetową, na której tłumaczy meandry sporu ze Stanami Zjednoczonymi i odpowiada na najczęściej zadawane przez konsumentów pytania.