HP EliteBook 840 G5. Czyli jak sprawdza się ekran dotykowy w pracy?
Spędziłem trochę czasu z laptopem HP EliteBook 840 G5 wyposażonym w ekran dotykowy. To małe i zgrabne urządzenie z wyższej półki, na którym przyjemnie się pracuje, ale jak wszystko, ma też swoje wady.
31.01.2019 16:55
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Od kilku miesięcy chodził mi po głowie notebook z ekranem dotykowym. Wszystko wzięło się od jednej próby wygodnego rozłożenia się na biurowej pufie i pracy "na leżąco". Szybko wyszły na jaw minusy tego rozwiązania.
Touchpadów nie lubię, a korzystanie z myszki było wybitnie niewygodne. Wodze fantazji wołały o rozwój technologiczny i możliwość sterowania ekranem bezdotykowo, lub za pośrednictwem ruchu oczu. Niestety, to pozostaje w kwestii marzeń, więc postanowiłem chociaż spróbować z ekranem dotykowym.
Nie próbowałem długo szukać, ani robić konkursu najlepszego notebooka z dotykowym ekranem. Wziąłem sprzęt z wyższej półki, który ładnie wygląda, a jego dane techniczne są obiecujące.
EliteBook design
EliteBook 840 G5, jak mówi sama nazwa wygląda elitarnie. Smukłą obudowę wykonano z aluminium, co prezentuje się naprawdę świetnie. Ale to rozwiązanie ma też swoje wady. Przez to jest bardzo wrażliwy na temperatury - szybko się nagrzewa podczas pracy, a w zimowy okres lubi zrobić się zimny. Do tego stopnia, że robi się to irytujące.
Mimo, że zimny, to bardzo przyjemny w dotyku. Metalowe wykonanie zdecydowanie przewyższa jakościowo kruchy, brzydki i porowaty plastik, który znamy z większości notebooków. I z tego względu obudowę zaliczymy do ogromnych plusów tego urządzenia.
Sam design EliteBook 840 G5 kieruje się w stronę minimalizmu, ale jeden bardzo widoczny element zupełnie tej teorii zaprzecza. Otwory głośnika Bang & Olufsen zamontowane tuż nad klawiaturą układają się w całkiem estetyczny, ale trochę niepasujący do koncepcji wzór. Zdecydowanie lepiej pasują do HP Spectre 13, gdzie zastosowano identyczny element.
Jak sprawdza się dotyk i jakość obrazu?
Ekran dotykowy to jedne ze sformułowań, które oddają kierunek rozwoju technologicznego w XXI wieku. Znajdziemy go już w większości urządzeń elektronicznych, nawet w pralkach czy lodówkach. Dzielą się na różne rodzaje np. ekrany oporowe, pojemnościowe czy optyczne. Te rozwiązania są dla człowieka najbardziej intuicyjne, przez co bardzo dobrze przyjęły się w praktyce.
EliteBook 840 G5 z ekranem dotykowym sprawdza się świetnie w przeglądaniu internetu. Szczególnie, kiedy obie ręce trzymamy na klawiaturze, odrywanie jednej z nich, aby sięgnąć po myszkę może być kłopotliwe. Korzystanie z przeglądarki staje się niesamowicie wygodne.
W Elitebooku HP ekran dotykowy działa bez zarzutu. Reaguje bardzo szybko i dobrze wyczuwa nasze intencje, nawet kiedy chcemy nacisnąć konkretne miejsce na ekranie, pośród wielu klikalnych elementów. Podczas przeglądania internetu na smartfonach bywa to różnie i często zdarza się otworzyć nie ten link, co chcemy. Tutaj takie sytuacje się nie zdarzają.
14-calowy ekran o rozdzielczości 1920 x 1080 pixeli w formacie obrazu 16:9 jest całkiem niezły, ale nie idealny. Nie miałem zbyt wiele doświadczeń z Elitebookiem, ale już pod lekkim kątem widać spore zmiany w kolorystyce. Obraz robi się ciemniejszy, ale mimo wszystko zarówno tekst jak i animacje da się wciąż wygodnie rozczytać czy oglądać.
Wydajność sprzętowa w EliteBook 840 G5
Jeśli chodzi o samo działanie komponentów EliteBooka, można mieć sporo do zarzucenia. Często po blisko godzinie pracy na dwóch przeglądarkach i wielu uruchomionych kartach system totalnie spowalniał, a nawet zawieszał się. W większości przypadków pozostawało fizyczne resetowanie laptopa.
Mimo sporej ilości RAM pod maską (16 GB), i mocnego procesora Intel i7-8550U 1,8 GHZ, fakt zintegrowanej karty graficznej niestety nie daje możliwości zabawy z grami. Próbowałem zagrać w popularny hit "Fortnite" i nie było lekko. Ilość klatek w najniższych ustawieniach sięgała około 40. To zdecydowanie za mało dla komfortowej rozgrywki online. Ale to nie jest laptop do gier, więc możemy mu to wybaczyć.
Znacznie lepiej jest w przypadku mało wymagających gier - takich jak "League of Legends". Tutaj bez problemu Elitebook osiąga FPS na poziomie powyżej 100, a spadają maksymalnie do 80. Zdecydowanie komfortowa rozgrywka.
Funkcjonalność i wrażenia
Ogólne wrażenia z użytkowania laptopa są bardzo pozytywne. Na pewno to świetny sprzęt do przeglądania internetu, pracy nie obciążającej komputera czy oglądania filmów. Jest przede wszystkim bardzo lekki (ok 1,5 kg), a jednocześnie solidnie zbudowany dzięki aluminiowej powłoce.
Klawisze są przyjemne w dotyku i porozkładane w dobrych, bo dużych odległościach. Mi taki układ odpowiada - przyzwyczajenie z klawiatur PC, gdzie klawisze się nie stykają, tak jak czasami bywa to w notebookach.
Pozostając przy powierzchni - temperatura. Momentami da się odczuć, jak metalowa powierzchnia EliteBooka się nagrzewa. Na szczęście nie czuć tego tak mocno na przyciskach klawiatury. W niektórych urządzeniach jest to spory problem.