Hakerzy mogą przejąć kontrolę nad... muszlą klozetową

Jeden z amerykańskich producentów ubikacji, firma LIXIL, ma w swojej ofercie inteligentne toalety Satis. Poza standardowym przeznaczeniem tego typu domowego wyposażenia, oferują one między innymi automatyczne podnoszenie i opuszczanie deski, granie relaksacyjnej muzyki czy podświetlenie w bladych kolorach.

Hakerzy mogą przejąć kontrolę nad... muszlą klozetową
Źródło zdjęć: © chip.pl

07.08.2013 15:30

Toalety te wyposażone są także w najróżniejsze technologie, a jedną z nich jest łączność Bluetooth, dzięki której można je kontrolować za pomocą specjalnej aplikacji dla telefonów z Androidem.

"My Satis", bo taką nazwę nosi owa aplikacja, pozwala między innymi na zdalne spłukanie muszli klozetowej swojego kibelka. Niestety, okazuje się, że za pomocą tego oprogramowania kontrolować można... każdego, nie tylko swojego, "Satisa"!

Aplikacja z WC łączy się za pomocą technologii Bluetooth, a domyślny PIN do sparowania obu urządzeń to "0000" (zapisany bezpośrednio w kodzie źródłowym aplikacji). To natomiast pozwala każdej osobie korzystającej z "My Satis" na kontrolowanie jakiejkolwiek toalety Satis.

Pewnie pukacie się teraz w głowę, myśląc sobie - wielkie rzeczy, ktoś opuści mi klapę sedesową, gdy będę oddawał mocz? Nie trudno sobie jednak wyobrazić, że znienawidzony sąsiad za pomocą tej luki uruchamia spłuczkę kibelka raz za razem, powodując znaczny wzrost kosztów zużycia wody.

Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: Drogie Apple, niech tak wygląda iPhone 6

muszla klozetowagadżetybluetooth
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)