GTA w prawdziwym życiu - niesamowicie wykonany film
Firma producencka Corridol Digital umieściła na YouTube’ie nagranie, które momentalnie skojarzą wszyscy miłośnicy serii gier „Grand Theft Auto”. Kilka przestępczych aktów, zainscenizowanych na terenie Los Angeles, sfilmowano w sposób, który do złudzenia przypomina najnowszą część gangsterskiego cyklu.
Na filmie można więc zobaczyć, jak bohater bije niczego niespodziewających się przechodniów, kradnie samochód czy wdaje w strzelaninę. Wszystko to z zachowaniem widoku zza pleców, charakterystycznego dla gry, i z niezwykle drobiazgowym zachowaniem sposobu poruszania się bohatera, kamery, reagowania postaci pobocznych czy nawet znanej z gry odporności bohatera na kule przeciwników (co prowadzi do dość kuriozalnego widoku podczas strzelaniny - w grze to nie razi, ale z udziałem prawdziwych ludzi wygląda niedorzecznie).
Dzięki tym szczegółom nagranie wygląda praktycznie identycznie jak gra, na której bazuje, tyle tylko, że zamiast grafiki komputerowej mamy tu do czynienia z ujęciami z prawdziwego Los Angeles na którym bazuje fikcyjne Los Santos z „GTA V”. To jak bardzo poszczególne kadry przypominają miejsca z gry to nie tylko zasługa realizatorów tego filmu - to również dowód na to, jak tytaniczną pracę wykonali programiści z Rockstara by sprawić, że ich miasto do złudzenia przypomina Los Angeles.
Kiedy wśród miłośników gier wideo, ich komentatorów i branżowych specjalistów pojawia się dyskusja o dojściu grafiki do filmowego realizmu często pojawia się jedna wątpliwość - nie chcielibyśmy, by nasze gry wyglądały zbyt realistycznie, bo zaczęłyby być przerażające i zwyczajnie nieprzyjemne w odbiorze (w szczególności chodzi tu o brutalność, wciąż jednak dość kreskówkową i przerysowaną). Czy scenki rodem z "GTA" nagrane z udziałem prawdziwych ludzi są znacząco bardziej niepokojące niż sama gra? Oceńcie sami.
A czy to będzie droga, którą pójdą twórcy gier? Nie jest to takie pewne, nawet pomijając kwestie etyczne. Budżety nowych produkcji już teraz osiągają sum astronomicznych (w przypadku „GTA V” mówi się o ok. 265 milionach dolarów, a nie jest to przykład odosobniony). Może się więc okazać, że owszem, technologia pozwoli na osiągnięcie takiej jakości grafiki, ale nikomu nie będzie się to opłacało.
Poniżej znajdziecie jeszcze jedno nagranie, na którym twórcy wyjaśniają kulisy powstawania ich filmu.