Groza pod wodami Atlantyku. Naukowcy nie mają wątpliwości

Groza pod wodami Atlantyku. Naukowcy nie mają wątpliwości

Widok z lotu ptaka na Cieśninę Gibraltarską, która tworzy wąski korytarz między Oceanem Atlantyckim a Morzem Śródziemnym
Widok z lotu ptaka na Cieśninę Gibraltarską, która tworzy wąski korytarz między Oceanem Atlantyckim a Morzem Śródziemnym
Źródło zdjęć: © Space Frontiers | Stringer via Getty Images
Mateusz Tomczak
16.03.2024 15:08, aktualizacja: 16.03.2024 16:40

Najnowsze badania geologów potwierdzają, że pod wodami Atlantyku drzemią nie dwie, ale trzy strefy subdukcji. Dodatkowo podkreślają, że szczególnie interesująca jest ta znajdująca się najbliżej Europy.

Badania opisane na łamach czasopisma Geology skupiają się na strefie subdukcji w okolicach Cieśniny Gibraltarskiej. Znana również jako łuk gibraltarski lub rów, obecnie znajduje się w wąskim korytarzu oceanicznym między Portugalią a Marokiem. Rozrasta się jednak na zachód i zdaniem naukowców pewnego dnia może "zaatakować" Ocean Atlantycki.

Nowa strefa subdukcji Atlantyku

Pod Oceanem Atlantyckim znajdują się dwie szerzej znane badaczom strefy subdukcji – Małych Antyli na Karaibach i Scotia w pobliżu Antarktydy. Ta przy granicy Europy i Afryki może dostarczyć zupełnie nowych danych, ponieważ jest zdecydowanie młodsza.

– Te dwie strefy subdukcji zaatakowały Atlantyk kilka milionów lat temu. Studiowanie Gibraltaru jest nieocenione, ponieważ pozwala obserwować podobny proces na jego wczesnym etapie, kiedy dopiero się zaczyna – tłumaczy João Duarte, geolog na Uniwersytecie w Lizbonie i główny autor nowego badania.

Zdaniem portugalskich badaczy trwająca "cisza" prawdopodobnie potrwa kolejne 20 mln lat. Po tym czasie łuk gibraltarski może wznowić swoją aktywność i wedrzeć się do Atlantyku w procesie znanym jako "inwazja subdukcji".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

PURON PR12 PRO - test robota

Co to jest strefa subdukcji?

Strefy subdukcji są powiązane z ruchami płyt litosfery, można określać je jednym z rodzajów granic oddzielających poszczególne płyty. Strefy subdukcji są rozbieżne, czyli rozchodzą się w odwrotnych kierunkach.

Łuk gibraltarski "utknął w martwym punkcie", w którym znajduje się przez ostatnie ok. 5 mln lat. João Duarte ze swoim zespołem postanowił mocniej zastanowić się, czy mimo tego jest nadal aktywny. Naukowcy zbudowali specjalny model komputerowy, który symulował narodziny tej strefy subdukcji (w epoce oligocenu) i jej ewolucję do dnia dzisiejszego.

Naukowcy zauważyli gwałtowny spadek aktywności łuku właśnie 5 lat temu, gdy zbliżał się on do granicy Atlantyku. Wizualizacja losów łuku na przestrzeni następnych 40 mln lat pokazała, że przez 20 mln lat będzie mozolnie przedzierał się przez wąską Cieśninę Gibraltarską.

Jeśli ostatnie łuk gibraltarski "zaatakuje" Ocean Atlantycki może przyczynić się do powstania atlantyckiego systemu subdukcji analogicznego do łańcucha subdukcji, który okrąża Ocean Spokojny i "zamknąć" ten ocean m.in. wynosząc Cieśninę Gibraltarską w górę.

Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (59)