Google zatrudnia służących dla pracowników
Amerykańscy pracodawcy prześcigają się w pomysłach na zdobycie najlepszych programistów i zatrzymanie ich w firmie. Google, Facebook, Amazon, Twitter, Foursquare i Zynga to tylko przykłady firm, które biją się o talenty. Jednak to Google znów okazał się najbardziej innowacyjny.
Pracownicy firmy z pięciu miast USA (w tym Nowego Jorku i San Francisco) otrzymują punkty do wykorzystania w serwisie TaskRabbit. To strona, która umożliwia zlecenie komuś prostych zadań domowych, na które nie mamy czasu. Przykłady zleceń to ugotowanie kolacji, zrobienie prania, składanie mebli z Ikei, odebranie ciasta z cukierni i dowiezienie na miejsce i wyprowadzanie psa na spacer.
Założycielka TaskRabbit, Leah Busque, nie chciała podawać szczegółów, ale przyznała, że "pracownicy Google korzystają z usług TaskRabbit" i sponsoruje to ich pracodawca. Dodała:
_ Negocjujemy z innymi firmami, aby podjąć z nimi podobną współpracę. Pomysł niesie same korzyści - pracownicy otrzymują pomoc na co dzień i lepiej radzą sobie z godzeniem pracy z obowiązkami domowymi. Firmy otrzymują bardziej zadowolonych pracowników, którzy mogą się skupić na pracy, bez przejmowania się drobiazgami. _
Kto wykonuje te prace domowe? Amerykanie, którym się nie poszczęściło i nie zostali programistami. Stopa bezrobocia w USA wynosi 9,6 procenta. [Ryan Tate/gawker, zdjęcie z Dnia Programisty Google w Paryżu: Luc Van Braekel/Flickr]
wydanie internetowe www.gizmodo.pl