Google odpowiada Unii Europejskiej i gorliwie broni Androida
21.04.2016 14:27, aktual.: 22.04.2016 09:56
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Komisja Europejska zarzuca Google?owi nadużywanie swojej pozycji na rynku poprzez zmuszanie producentów urządzeń z Androidem do instalacji innych swoich usług. Firmie grozi bardzo wysoka grzywna, jeżeli porozumienie nie zostanie zawarte. Google postanowił pisemnie odeprzeć zarzuty.
Oświadczenie Google’a w sprawie zastrzeżeń Komisji Europejskiej brzmi następująco (fragmenty):
_ Udostępniliśmy system operacyjny Android w 200. roku. Darmowy system operacyjny o otwartym kodzie źródłowym, wspierany przez wielu partnerów sprzętowych - to model, który był inny niż wszystkie wcześniej. Pierwsze urządzenie nie wróżyło Androidowi przyszłych sukcesów. Było opisywane jako „dziwaczne”... mające „rodzaj czarującego wyglądu w stylu retro-futurystycznym; jak gadżet z filmu sci-fi z lat siedemdziesiątych, którego akcja dzieje się w roku 2038.” Jednak my (i tysiące innych firm pracujących nad urządzeniami i aplikacjami dla Androida) dalej go rozwijaliśmy. Komisja Europejska rozpatrywała nasze stanowisko i dzisiaj wyraziła tzw. „pisemne zgłoszenie zastrzeżeń”. (ang. Statement of Objections), podnosząc pytania o wpływ Androida na konkurencję. Traktujemy te uwagi bardzo poważnie, jednak także wierzymy, że nasz model biznesowy pozwala producentom na utrzymanie niskich kosztów i wysokiej elastyczności, dając konsumentom bezprecedensową kontrolę nad swoimi urządzeniami mobilnymi. Oto jak
zaprojektowaliśmy ten model. Nasze umowy z partnerami są w całości dobrowolne - każdy może używać Androida bez Google. Można spróbować, wystarczy pobrać cały system operacyjny za darmo, zmodyfikować go w dowolny sposób i zbudować własny telefon. I znane firmy, takie jak Amazon, zrobiły dokładnie to. Producenci, którzy chcą uczestniczyć w ekosystemie Androida, zgłaszają do testów i certyfikują swoje urządzenia, by upewnić się, że wspierają one aplikacje Androida. Bez tego systemu aplikacje działałyby tylko na niektórych urządzeniach. Każdy producent może wtedy zdecydować się na umieszczenie pakietu aplikacji Google na swoim urządzeniu i dowolnie dodawać inne aplikacje. Na przykład dzisiaj telefony mają preinstalowane wiele różnych aplikacji (od Microsoftu, Facebooka, Amazona, Google, operatorów komórkowych i wiele innych) (...). Wielu regulatorów doszło do wniosku, że użytkownicy mogą w łatwy sposób pobierać i używać konkurencyjnych aplikacji jak również zmienić domyślną wyszukiwarkę w swoim urządzeniu
mobilnym. To nie przypadek - projektujemy nasze oprogramowanie promując możliwość wyboru dla producentów i użytkowników. Jest tak na całym świecie, w tym w Europie, gdzie działa prężny rynek aplikacji (...). Jesteśmy gotowi do pracy z Komisją Europejską w celu wykazania, że Android jest dobry dla konkurencji i dobry dla konsumentów. _ To będzie bardzo ciekawy spór. Z jednej strony, choć wszystko napisane powyżej jest prawdą, Google wymaga, by na urządzeniach z preinstalowanymi aplikacjami Google te były w odpowiedni sposób eksponowane, a użytkownik nie może ich odinstalować z systemu bez samodzielnej ingerencji w strukturę systemu, choć nie ma obowiązku ich używania i faktycznie może ustawić aplikacje-zamienniki jako domyślne.
Z drugiej jednak strony, przecież właśnie taki jest model biznesowy Androida. Niskie opłaty pobierane od producentów w zamian za kosztowne rozwijanie tego systemu oraz możliwość potencjalnego zarabiania na analizie i śledzeniu użytkowników. Czy dostawca danego zestawu oprogramowania i usług nie ma prawa oferować tego, na co ma ochotę a decyzję o skorzystaniu z oferty, bądź nie, pozostawić potencjalnemu użytkownikowi?
słk
Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: iPhone 7: Apple opatentował sposób na zoom optyczny